Jak przygotować idealnie kruchą i rozpływającą się w ustach bezę? To wcale nie takie trudne. Radzą sobie z nią nawet najmłodsi i początkujący cukiernicy, także ci domowi. Trzeba jednak koniecznie pamiętać o kilku zasadach, które uchronią nas przed zepsuciem bezowych blatów.
Podczas przygotowywania bezy przede wszystkim należy bardzo dobrze ubić białka. Im bardziej puszysta masa, tym smaczniejsza wyjdzie nasza beza. Układając ciasto na blaszce nie należy zbyt długo go formować. Najlepiej szybko wyłożyć masę łyżką lub wycisnąć z rękawa i od razu wrzucić do piekarnika.
Aby beza nie uległa nadmiernej karmelizacji w trakcie pieczenia, należy piec ją w niskich temperaturach. Najlepiej sprawdzą się temperatury między 100 a 120 st. C, choć trzeba dobrze znać swój piekarnik. Czasem sprzęt grzeje mocniej lub słabiej niż powinien, dlatego warto obserwować jak zachowuje się beza i dostosowywać temperaturę tak, by jej nie przypalić. Pieczenie w zależności od przepisu trwać może od dwóch do nawet czterech godzin, dlatego warto uzbroić się w cierpliwość.
Choć idealnie gładka beza, która po ugryzieniu kruszy się i rozpływa na języku jest uznawana za najbardziej pożądaną, istnieją osoby, które wolą ten deser przygotować w nieco innej, mniej "doskonałej" wersji. Nieco wyższa temperatura i krótszy czas pieczenia dadzą efekt bezy-ciągutki. Przy okazji w trakcie takiego pieczenia wierzch może pękać, a kolor z białego stanie się kremowy czy nawet złoty. By osiągnąć ten efekt, należy najpierw podpiec przez 5 minut bezę w 160 st. C (termoobieg), a następnie piec ją przez 90 minut w 120 st. C również z termoobiegiem. Choć mniej idealna okiem cukiernika, dla wielu będzie znacznie ciekawsza w smaku, szczególnie przełożona słodkim kremem i owocami.
Więcej ciekawych treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl