Wielokrotnie nie udaje nam się dokładnie przewidzieć, ile resztek zostanie po obiedzie. Jeśli w lodówce został nadmiar ugotowanych ziemniaków, można przygotować z nich zupełnie nową potrawę. Wystarczy dodać kilka składników i upiec pyszne placki ziemniaczane. Ominie cię żmudne i trudne tarcie surowych kartofli oraz smażenie na głębokim oleju. To świetny pomysł na oszczędny i szyki posiłek dla każdego.
Ugotowane i chłodne ziemniaki przepuszczamy przez praskę lub dokładnie ugniatamy na gładką masę. Cebulę obieramy, drobno siekamy i szklimy na łyżce masła. Łączymy ziemniaki z cebulą i dodajemy posiekany koperek. Do masy dodajemy przesianą mąkę, wbijamy jajko i doprawiamy solą oraz pieprzem. Całość dokładnie mieszamy do uzyskania jednolitej konsystencji.
Z uzyskanej masy ziemniaczanej formujemy placki. Smarujemy je delikatnie z obu stron tłuszczem (np. olejem rzepakowym) i układamy na wyłożonej papierem blaszce do pieczenia. Placki ziemniaczane pieczemy w 180 st. (grzanie góra dół) przez 10 minut z jednej strony, następnie obracamy je i zostawiamy w piekarniku na kolejne 10 minut.
Będą smakować bajecznie podane z sosem koperkowo-śmietanowym, ale jeśli lubisz klasyczne smaki, możesz podać je w towarzystwie sosu pomidorowego, a nawet gulaszu. Smacznego!
Więcej ciekawych treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl