Więcej przepisów z PRL-u znajdziecie na stronie głównej Gazeta.pl.
Kotlety z mortadeli w czasach Polskiej Rzeczpospolitej Ludowej były popularnym zamiennikiem kotletów schabowych. Gdy kiedyś udostępniliśmy ten przepis na naszym fanpage'u, jedna z osób komentujących napisała, że nawet nazywało się je czasami schabowymi, mimo że nie miały z nimi wiele wspólnego.
Sporo osób komentowało też jakość kiełbasy, która, według nich, była wówczas lepsza niż teraz:
Takiej mortadeli, jak była kiedyś, to już nie będzie.
Tylko już nie ma takiej mortadeli.
Nawet jeżeli nie było to wysokiej jakości, to na pewno nie było w tym tyle chemii, polepszaczy i wypełniaczy... Więc wolałabym tamte wyroby niż te pomimo wielkiego wyboru
- pisali użytkownicy Facebooka.
Ile gustów, tyle opinii, więc ten spór raczej pozostanie nierozstrzygnięty. Świadczą o tym jeszcze inne opinie naszych komentujących. Jedna z osób przyznała, że dla niej był to największy koszmar z dzieciństwa, a inna z kolei stwierdziła, że jej wnuki uważają kotlety z mortadeli za najlepsze na świecie. Jeśli jesteście w gronie ich miłośników lub chcecie przypomnieć sobie, jak kotlety z mortadeli smakowały, mamy dla was przepis z książki kucharskiej "Kuchnia polska" wydanej w 1966 roku w Warszawie przez Państwowe Wydawnictwo Ekonomiczne.
Składniki:
Sposób przygotowania:
Z mortadeli zdejmujemy osłonkę i zwilżamy kiełbasę z obu stron mlekiem lub wodą. Jajko rozbełtujemy w naczyniu. Mortadelę obsypujemy mąką oraz pieprzem, jeśli z niego korzystamy. Następnie zamaczamy w jajku, a potem obtaczamy w bułce tartej.
Tłuszcz rozgrzewamy na patelni. Kotlety smażymy z obu stron, aż zyskają ładny, złoty kolor.
Jak widzicie, przepis na kotlety z mortadeli jest prosty i szybki. Nie zapomnijcie jednak o dodatkach. Dobrze pasują do nich zarówno klasyczne ziemniaki, jak i np. frytki. Przepis na frytki, które będą idealnie chrupiące, znajdziecie poniżej: