O ile do kwiatów nie boimy się użyć mocniejszej chemii, tak uprawiając warzywa szukamy naturalniejszych sposobów radzenia sobie ze szkodnikami. Nic w tym dziwnego, w końcu chcemy by to, co trafia na nasz talerz było zdrowe i wolne od szkodliwych substancji. Na całe szczęście istnieje produkt, który jest naturalny, skuteczny i poradzi sobie z inwazją mszyc czy ślimaków.
Sprawa okazuje się niezwykle prosta. Na szkodniki w ogrodzie najlepiej działa ziemia okrzemkowa, zwana również krzemionką. Jest to ziemia złożona ze skamieniałych pancerzyków organizmów wodnych. Bogata zawartość krzemu odstraszy lub bezpośrednio zwalczy nieproszonych gości niszczących uprawy. Krzemionka dodatkowo posiada właściwości filtrujące wodę i co ważne, dobrze ją również chłonie i rozluźnia glebę, dzięki czemu rośliny poradzą sobie nawet w trakcie suszy. Nie należy jej jednak mylić z ziemią okrzemkową spożywczą, ponieważ tej wykorzystywanej w ogrodnictwie nie należy spożywać.
W gruncie rzeczy ziemię okrzemkową można używać od siewu do końca wegetacji. Opyla się nią zarówno glebę i młode siewki, jak i rośliny, które już owocują. Proszek zalegający na owocach czy warzywach wystarczy zmyć pod bieżącą wodą. Nie należy go jeść jednak nie pozostawia po sobie żadnych szkodliwych składników dlatego nie powinniśmy się go bać. Opylanie wykonuje się wkładając ziemię do podwójnie złożonej gazy i potrząsając nią nad roślinami. Powinna sypać się drobna powłoka tworząca subtelny filtr na roślinach. Powstrzyma on przede wszystkim mszyce, przędziorki, mączliki, ćmę bukszpanową, wciornastki oraz ślimaki, pluskwy, a nawet kleszcze.
Należy jednak pamiętać, że ziemia okrzemkowa działa tylko i wyłącznie, gdy znajduje się na roślinie. Oznacza to, że po każdym deszczu lub podlewaniu należy ponownie opylić ogródek. Należy omijać kwiaty, ponieważ mogą nie tylko stracić na wyglądzie, lecz sama woń krzemionki może odstraszać pszczoły, stąd zaleca się zachowanie umiaru.
Więcej ciekawych treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl