Dwie osoby zginęły w tragicznym pożarze w restauracji. Wszystkiemu winny był luksusowy deser

Do tragicznych wydarzeń doszło w jednej z restauracji w stolicy Hiszpanii. Podczas przygotowywania ekskluzywnego deseru wybuchł pożar. Zginęły dwie osoby, a dziesięć zostało rannych. Sześć z nich znajduje się w stanie ciężkim.

Ten wieczór zakończył się dramatycznie dla gości Burro Canaglia, włoskiej restauracji w dzielnicy Salamanca w Madrycie. Według Biura Informacji Kryzysowej Miasta Madryt ogień zagrodził drogę wyjścia i uwięził ludzi znajdujących się w lokalu. Jak relacjonuje "El Independiente", na miejscu bardzo szybko znaleźli się strażacy, którym udało się ugasić pożar. Niestety, dwie osoby zginęły na miejscu.

Wszystkiemu winny był deser

Przyczyną tragicznego zdarzenia było przygotowywanie specjalnego deseru, który należy poddać kulinarnej sztuce flambirowania. Jest to nic innego jak podpalanie żywności np. palnikiem gazowym. Ma to wpłynąć na smak przyrządzanego deseru, a dodatkowo jest często atrakcją wizualną dla klientów. Tym razem ogień jednak wymknął się spod kontroli kelnera. Według "El Espanol" przyczyny wybuchu pożaru nadal są badane, jednak z relacji świadków wynika, że budynek zajął się ogniem w błyskawicznym tempie.

Zobacz wideo Czechy. Polskie służby pomagają w akcji gaśniczej. Wykorzystują m.in. zbiornik na wodę tzw. Bambi Bucket

Dziesięć osób rannych, w tym sześć w stanie krytycznym

Na miejscu, poza zastępami straży pożarnej, zjawiło się również dziesięć karetek pogotowia, madrycka policja miejska oraz policja krajowa. 

Z płonącego lokalu udało się wydostać jedynie tym, którzy znajdywali się blisko drzwi wejściowych. Po chwili ogień zagrodził drogę i uwięzieni klienci restauracji musieli oczekiwać na przyjazd straży pożarnej. U wielu ofiar doszło do poparzeń i zatrucia dymem. Osoby, które zostały poszkodowane w wyniku tego zdarzenia, poddano hospitalizacji. Ustalono także, że jedną z dwóch ofiar był kelner przygotowujący wspomniany deser.

Więcej ciekawych treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl

Więcej o: