Więcej informacji znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
Majówka zbliża się wielkimi krokami, co za tym idzie, nadmorskie kurorty szykują się na napływ turystów. Tegoroczny sezon zapowiada się jednak pod znakiem drożyzny - mowa tu nie tylko o noclegach czy popularnych atrakcjach, ale także małych przyjemnościach, jak zjedzenie gofra z kultowej budki. Słodki przysmak to w tym roku słony wydatek!
Urlop nad Bałtykiem już w zeszłym sezonie był drogi, jednak wszystko wskazuje na to, że tegoroczna majówka i wakacje będą kosztować nas o wiele więcej. Pod lupę nie trzeba brać wygórowanych atrakcji czy luksusowych hoteli, a wystarczy zajrzeć do menu letnich budek serwujących gofry, lody i inne słodkie przekąski.
Jak podaje portal wszczecinie.pl, w tym sezonie na próżno szukać nawet zwykłej kawy poniżej 12 zł. Podobnie jest z goframi - za przysmak "solo" bez żadnych dodatków zapłacimy 9-10 zł, za wersję "supreme" z dodatkami takimi jak bita śmietana, owoce, posypka czy czekoladowy krem przyjdzie zapłacić nawet...32 zł! Z kolei w Świnoujściu za zwykłą porcję z owocowym twistem zapłacimy 24 zł, a za opcję z nutellą 19 zł. Ceny mówią same za siebie - łatwo zatem wywnioskować, że czteroosobowa rodzina za tak błahą i małą przyjemność będzie musiała słono zapłacić.
Na gofrach świat się nie kończy, jednak słoneczny dziś bez przystanku na lody można spisać na straty. Nad Morzem Bałtyckim cena za porcję czy gałkę może jednak zaskoczyć. Już w marcu temat był poruszony w naszym artykule: Kupiła lody nad morzem i pokazała paragon. "9 zł za porcję? Skandal, drożej niż w Warszawie". Sam tytuł zdradza, że cena za porcję lodów przerażała turystów, jednak w szczycie sezonu ma być jeszcze drożej.
W tym roku wyższą stawkę za porcję lodów obrała niemal każda lodziarnia lub cukiernia. Powód nie powinien nikogo dziwić - inflacja i wszechobecna drożyzna, które przekładają się na większy wydatek dla producenta (podrożały bazowe składniki, takie jak cukier, śmietana, a także stawka za energię elektryczną). W ocenie branży ceny lodów mogą osiągnąć w tym sezonie nawet 10 zł za gałkę (80 g), o porcji za 2,3 czy 4 złote jak kiedyś można zatem zapomnieć.