Więcej przepisów zero waste znajdziesz na naszej stronie głównej Gazeta.pl
Co zrobić z wczorajszych, lub nawet przedwczorajszych naleśników? Jeśli przeszło ci przez myśl wyrzucenie ich do śmieci, to udzielamy ci delikatnej nagany. Mało kto wie, że naleśniki to nie tylko bita śmietana, owoce i dżem. Naleśniki to także zupa pomidorowa i sos. Jak to ma działać? No cóż - pokrój w paski i wrzuć do zupy. Nic prostszego, a jaki smak!
Oczywiście możesz na przykład naładować do naleśnika twarogu i podpiec na patelni, to też jest świetny sposób. My dziś jednak troszkę pokombinujemy i zdradzimy przepis na "makaron" z wczorajszych naleśników. To fantastyczny dodatek do zupy, szczególnie pomidorowej, ale świetnie smakuje także z sosem bolońskim (Włosi niech nie czytają dalej), ze szpinakiem i serem feta lub najzwyklejszym sosem mięsnym albo pieczarkowym. Jak to zrobić? Prostszego sposobu nie ma i mogę to powiedzieć z pełną odpowiedzialnością.
Jeśli twoje naleśniki są cieniuteńkie, to fantastycznie. Jeśli są jednak troszkę grubsze - jeszcze lepiej. Żeby dać im drugie życie wystarczy jedynie pokroić je w paski i wrzucić do gorącej zupy lub sosu, by zmiękły i przejęły temperaturę. Taki naleśnikowy makaron nie tylko świetnie smakuje, ale także sprawi, że nic pysznego się nie zmarnuje, a w twojej kieszeni zostanie kilka złotych.
Jeśli jednak chcesz z naleśników wyczarować coś ekstra, przygotuj następujące składniki: