Więcej treści kulinarnych na stronie głównej Gazeta.pl.
O przepisie na makaron z serem przypomniał serwis Pysznosci.pl. Tam danie pojawiło się jako propozycja na pyszny i tani obiad, który przywodzi na myśl właśnie lata dzieciństwa i szkolną stołówkę, a który teraz z pewnością zasmakuje także naszym dzieciom. W naszej redakcji potrawa wywołała jednak burzliwą dyskusję. Okazuje się, że nie wszyscy tak bardzo cenią sobie to proste danie.
Podczas gdy jedną z pierwszych reakcji było wypowiedziane przeze mnie "jadłabym!", chwilę później odezwały się kolejne osoby, które dla makaronu z serem już tak łaskawe nie były. "Najgorszy obiad świata... Jeszcze gorszy z musem truskawkowym" - napisała Ola. Rzeczywiście, czasem do makaronu z białym serem dodawane były jeszcze truskawki i truskawkowy sos. Dla mnie coś niesamowitego, kwintesencja letniego obiadu, bo to przecież sezon na soczyste truskawki. Do tego jeszcze idealne danie na upały, kiedy nie ma się ochoty na mocno rozgrzewające i ciężkie potrawy. Jednak dla innych to kulinarny koszmar, o którym woleliby zapomnieć. Jedna z redaktorek napisała nawet żartobliwie:
Jak w dzieciństwie mama robiła to na obiad, to myślałam, że mnie nie kocha.
Wygląda więc na to, że niektórzy stawiają makaron z serem obok tak nielubianych dań, jak zupa owocowa (nie rozumiem), zupa mleczna (to rozumiem), kożuchy z mleka (bardzo rozumiem), kasza manna z sokiem (nie mam zdania) czy rozgotowany na breję szpinak, który nie napiszę, co przypominał, bo to jednak serwis kulinarny. Swego czasu tym potrawom, które raczej wzbudzały płacz niż uśmiech, poświęciliśmy osobny tekst zainspirowani wpisem lokalnego serwisu z Gliwic. Co można było przeczytać w komentarzach? Otóż:
O zupie owocowej:
Zazwyczaj robaczki żyjące w malinach wypływały na powierzchnię i dryfowały smętnie od brzegu do brzegu talerza. Ciężka trauma do dziś.
O zupie mlecznej:
Wolałbym zjeść przerośnięte grzybem drożdże, niż powąchać talerz klusek na mleku i powrócić do traumatycznych wspomnień.
O kaszy mannie z sokiem:
Najgorsze, co może być. Jadłem z płaczem. Do dziś tego dziadostwa nie przełknę.
Świat nie jest jednak oczywiście czarno-biały. W jednym z naszych tekstów o najlepszych daniach z dzieciństwa zupa mleczna także się pojawiła. "Uwielbiałem zupę mleczną z lanymi kluskami, robioną przez moją babcię. Nie do porównania z przedszkolną" - napisał wówczas Piotr. Być może sęk w tym, że wspomniał zupę babciną, a jak wiadomo, babcie nawet zupę mleczną potrafiły zaczarować tak, by nam smakowała. Wśród lubianych dań pojawił się też nieszczęsny makaron z serem i śmietaną lub z truskawkami. Dużo osób wymieniało też przeróżne wyroby ziemniaczane: placki (zarówno na słono, jak i na słodko), pyzy czy kopytka. Nie zabrakło też odrobiny kontrowersji, gdy niektórzy wymieniali rosół z ziemniakami.
Co z tego wszystkiego wynika? Oczywiście to, że ile ludzi, tyle gustów. Czasem ciekawie jest podyskutować o kulinarnych wspomnieniach z dzieciństwa i przekonać się, jak odmienne zdanie na temat tej samej potrawy mogą mieć różne osoby. Dla tych, którzy dla makaronu z serem mają specjalne miejsce w sercu, podrzucamy przepis. Może w najbliższym czasie zrobicie go na obiad?
Składniki:
Sposób przygotowania:
Ser biały rozgniatamy w osobnym naczyniu na mniejsze kawałki. Makaron gotujemy według instrukcji podanej na opakowaniu. Następnie odcedzamy go na sitku i z powrotem wkładamy do garnka. Do makaronu w garnku dodajemy masło i mieszamy, żeby się rozpuściło (makaron powinien być letni, dzięki czemu masło szybciej się roztopi). Ser mieszamy ze śmietaną, cukrem i cukrem wanilinowym. Przekładamy do garnka z makaronem i z masłem, i mieszamy razem wszystkie składniki. Makaron z serem wykładamy na talerze i posypujemy cynamonem lub podajemy bez.