Wakacje nad Morzem Bałtyckim wiążą się z coraz większymi wydatkami. Znów nadszedł sezon na publikowanie i porównywanie w mediach społecznościowych cen posiłków, jakie można zobaczyć w nadmorskich miejscowościach. Jeśli planujecie spędzić urlop nad Bałtykiem, warto odkładać pieniądze na smażoną rybę już dziś.
W tym roku ceny zestawów dań obiadowych nad Morzem Bałtyckim zaczynają się od kwot powyżej trzydziestu złotych. Za smażonego dorsza z frytkami i surówkami będzie trzeba zapłacić nawet około pięćdziesięciu złotych za porcję. Jeśli doliczy się do tego napój i deser, ceny mogą wynieść około siedemdziesięciu złotych na osobę. Przykładowo gałka lodów nad polskim morzem kosztuje obecnie osiem złotych. Z kolei za kawę będzie trzeba wydać co najmniej dwanaście złotych.
Na stronie I love polskie morze na Facebooku pojawił się post przedstawiający cennik jednej ze smażalni ryb w Mielnie. Mężczyzna, który opublikował zdjęcie zaznacza, że kwoty, jakie należy wydać nie odpowiadają jakości serwowanych dań. Co więcej, krytykuje on również warunki sanitarne, w jakich ryby są przyrządzane.
Pod opublikowanym postem pojawiło się wiele komentarzy, w których internauci komentują ceny dań, jakie można znaleźć nad polskim morzem. Niektórzy twierdzą, że mimo coraz wyższych cen, i tak ludzie nie przestaną kupować smażonej ryby nad Bałtykiem.
I kogo to obchodzi, i tak tłumy są nad morzem i w górach.
Ceny jak w tamtym roku na Helu.
Nad morzem to hot-dog z żabki, a nie ryba.
Więcej podobnych artykułów znajdziecie na Gazeta.pl