• Link został skopiowany

Odrywasz liście kalafiora w sklepie? Błąd! Nawet sobie nie wyobrażasz, co możesz z nich zrobić

Odrywanie przez klientów sklepów liści czy ogonków warzyw stało się bardzo nośnym tematem. Zdania na temat tego, czy można tak robić, są podzielone. Wiele zależy między innymi od tego, czy warzywo sprzedawane jest na wagę czy na sztuki. Nie warto jednak tak robić. Nie chodzi tylko o kwestię uczciwości, lecz także o to, że sporo tracimy, wyrzucając oderwane części. Tak jest chociażby w przypadku liści kalafiora, które są bardzo cenne.
Liście kalafiora
aurelie le moigne/ Shutterstock

Więcej porad kulinarnych znajdziecie na stronie głównej Gazeta.pl.

Coraz częściej w serwisach internetowych oraz mediach społecznościowych można przeczytać o procederze, jakim jest odrywanie przez klientów sklepów liści czy ogonków warzyw. Wzbudza to sporo kontrowersji, ponieważ część osób przyznaje, że robi to, by zaoszczędzić, jeśli warzywo sprzedawane jest na wagę. Niektórzy argumentują, że odrywają ogonki czy szypułki, np. pomidorów, by te nie nakłuwały skórki innych warzyw, co doprowadza do szybszego zepsucia się produktu. Nieco inaczej sprawa wygląda, gdy warzywo sprzedawane jest na sztuki, ponieważ wówczas argument o oszczędności nie ma zastosowania.

Zobacz wideo Nie bój się kalafiora! To król jesiennych (i nie tylko!) dań

Klienci odrywają liście i ogonki warzyw. "Czyste oszustwo"

Ostatnio jeden z klientów Biedronki napisał na fanpage'u dyskontu post, z którego wynikało, że za same liście kalafiora (w tym przypadku warzywo było sprzedawane na wagę, choć często można kupić je na sztuki) zapłacił 10 zł. 

Biedronkowe oszczędności wyglądają tak, że za kalafiora zapłaciłem 26 zł 9,99 za kg. Po odkrojeniu liści jak ważył w sklepie 2,65 kg, zrobiło się 1,7 kg. 10 zł zapłaciłem za liście. Czyste oszustwo.

Przedstawiciele sieci odpisali mu w komentarzu, że odrywanie liści z kalafiora nie jest zabronione. Jednak w jednej z warszawskich Biedronek pojawił się komunikat skierowany do klientów, w którym sklep apeluje, by tego nie robić, ponieważ kalafiory sprzedawane są na wagę. Należy więc zapłacić za cały produkt, nawet jeśli liście później i tak wylądują w koszu. A jest to spory błąd! Wiele osób wychodzi bowiem z założenia, że liście kalafiora do niczego się nie nadają. Tymczasem w kuchni można wyczarować z nich prawdziwe pyszności. Gdy to przeczytacie, przestaniecie odrywać liście.

Jak wykorzystać liście kalafiora w kuchni? Zdziwisz się, co można z nich zrobić

Wykorzystywanie w kuchni części warzyw lub owoców, których nie podejrzewalibyśmy nawet o to, że są jadalne, to idealny przykład gotowania według zasad zero waste. Nie dość, że nie marnujemy żywności, to jeszcze możemy na tym sporo zyskać, bo okazuje się, że wyrzucane przez nas elementy często są bardzo smaczne i zdrowe.

Zupa krem z całego kalafiora

Idealnym przykładem są liście kalafiora. Często się ich pozbywamy i zjadamy jedynie głąb. To błąd, bo są one jak najbardziej jadalne i smaczne. Zawierają dużo błonnika, który usprawnia pracę jelit, są bogate w wapń oraz żelazo. Są także niskokaloryczne.

Co można z nich zrobić? Na przykład wykorzystać jako składnik zupy kremu. Tę potrawę można bowiem przygotować z całego warzywa. Wasza zupa wiele na tym zyska, ponieważ liście, a także łodyga, podbiją jej smak. Jak to zrobić? Kalafior trzeba podzielić na części. Na tłuszczu rozgrzanym w garnku z grubym dnem podsmażamy czosnek i cebulę, a potem dodajemy łodygę kalafiora. Można dorzucić też ziemniaki. Po podsmażeniu ich przez kilka minut dorzucamy liście i jeszcze krótko smażymy, a na koniec wlewamy bulion i dodajemy różyczki kalafiora. Gotujemy zupę do czasu, aż zmiękną ziemniaki, a potem wszystko blendujemy na gładki krem. Doprawiamy i podajemy np. z kleksem śmietany.

Gołąbki z liśćmi kalafiora

Jak jeszcze można wykorzystać liście kalafiora? Użyć ich do zrobienia gołąbków zamiast tradycyjnych liści kapusty. Jak się za to zabrać? Liście kalafiora oddzielamy, odcinamy gruby nerw i sparzamy w garnku wrzącej wody przez 15 minut. Następnie odcedzamy i osuszamy, uważając, by ich nie przerwać. Później przygotowujemy farsz, przepis na niego znajdziecie pod tym linkiem. Nakładamy nadzienie na liście i szczelnie zawijamy, by nie wypadało. Gołąbki podsmażamy na oleju, a następnie podlewamy wodą i dusimy przez około 15 minut, aż będą miękkie. 

Przekąski z liści kalafiora

Z liści tego warzywa można też zrobić pyszną i zdrową przekąskę. Najpierw je gotujemy, odsączamy z wody, a potem podsmażamy na rozgrzanym na patelni oleju lub maśle. Można również zrobić je w formie chipsów z piekarnika. Liście myjemy, skrapiamy olejem, oprószamy przyprawami i pieczemy w 200 stopniach przez około 10 minut. Upieczone liście kalafiora można dodać też do pasztetu. Umyte listki można dorzucić również do sałatki lub dodać do zupy jarzynowej.

Więcej o: