Przechowywanie owoców nie jest takie proste. Zwłaszcza kiedy w grę wchodzą truskawki czy maliny. Ich delikatna struktura sprawia, że szybko się psują i duża część ląduje w koszu. Jak tego uniknąć? Jest kilka sprawdzonych metod i jeden kluczowy trik.
Pyszne truskawki to te, które są soczyste, jędrne i pozbawione wgnieceń. Niestety na bazarkach najczęściej sprzedawca przesypuje owoce do plastikowych jednorazówek. A to pierwszy krok do skrócenia ich żywotności. W siatce jest dość ciepło, nie ma cyrkulacji powietrza, a owoce wrzucone jeden na drugi zaczynają się zgniatać. Dlatego dużo lepszym rozwiązaniem jest zabranie ze sobą koszyczka lub łubianki, albo poprosić, aby sprzedawca doliczył określoną kwotę i pozwolił zabrać owoce w oryginalnym opakowaniu.
Jeśli zastanawiasz się jak przechowywać truskawki w lodówce, aby się nie psuły, to w pierwszej kolejności przesyp je z reklamówki do innego pojemnika. Dobrym rozwiązaniem jest umieszczenie truskawek na durszlaku. Dzięki dziurkom mają stały dopływ tlenu i nie gniją.
Więcej ciekawych informacji znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.
Jednym z najczęstszych błędów jest płukanie wszystkich truskawek tuż po przyniesieniu ich do domu. Pamiętaj, aby nie stosować takiej praktyki. Mycie owoców na długo przed spożyciem znacznie skraca ich czas przydatności i szybko pozbawia świeżości. Nie oznacza to, że wcale nie należy oczyszczać truskawek. Warto pamiętać, aby pozbawić je szypułek i umyć delikatnie pod bieżącą i zimną wodą tuż przed zjedzeniem.
Skuteczną metodą zapobiegania psuciu się owoców jest ich segregacja przed schowaniem w chłodne miejsce. W tym celu wysyp je na ręcznik papierowy i jeśli okaże się, że któraś truskawka jest spleśniała lub nadgniła wyrzuć ją. Nieco poobijane owoce odłóż na inną kupkę i zjedz jako pierwsze.