Lato w pełni, ty opiekujesz się grządkami z dokładnością szwajcarskiego zegarka, a mimo to pomidory nadal są zielone i nie spieszą się, by dojrzeć? To może spotkać każdego ogrodnika. Na szczęście wystarczy podlać krzaki specjalnie przygotowaną mieszanką, a w przeciągu kilku dni będziesz mogła cieszyć się obfitymi zbiorami. Więcej ciekawych pomysłów znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.
Dużo słyszy się o domowych i ekologicznych nawozach. Niektórzy przygotowują je na bazie drożdży, inni preferują korzystanie ze skorupek jaj lub tradycyjnej gnojówki z pokrzywy. Nie każdy jednak wie, że wiele cennych wartości odżywczych ma również sezam. Jest on przede wszystkim doskonałym źródłem:
Oczywiście na tym nie kończy się jego bogactwo mineralne, jednak te składniki są wyjątkowo potrzebne roślinom w fazie silnego wzrostu, oraz w trakcie kwitnienia i owocowania. Tak więc sezamowa odżywka sprawi, że pomidory w mgnieniu oka dojrzeją i będą nadawać się do jedzenia.
Aby przygotować domową i ekologiczną odżywkę do pomidorów, poza młynkiem do kawy i naczyniem do mieszania roztworu, będziesz potrzebować:
Sezam należy dokładnie zmielić na miałki pył. Niestety blender lub moździerz mogą sobie z tym zadaniem nie poradzić. Proszek sezamowy mieszamy ze skrobią ziemniaczaną, a następnie rozpuszczamy suche składniki w litrze wody. Dobrze, żeby była ciepła. Nie powinna być jednak gorąca, by nie osłabić wartości sezamu. Roztwór przykrywamy ściereczką i odkładamy na trzy godziny w ciepłe, zacienione miejsce. Po tym czasie całość blendujemy i gotowe.
Aby jednak używać odżywki z sezamu do pomidorów, należy uprzednio ją rozcieńczyć. Proporcje są łatwe do zapamiętania. Na jedną szklankę skoncentrowanego nawozu dajemy pięć szklanek przegotowanej wody. Płyny mieszamy w osobnym naczyniu (może być konewka) i dopiero wtedy podlewamy plony. Będą rosły jak szalone, a zielone pomidory w mgnieniu oka nabiorą pięknej, czerwonej barwy.
Pozostaje jednak pytanie - nawóz sezamowy stosujemy na glebę czy jako oprysk? Otóż można używać go w obu przypadkach. Tak więc od nas samych zależy, czy mieszanką potraktujemy jedynie ziemie, a może i całą roślinę. Warto jednak pamiętać, by nie używać nawozu codziennie. Najlepiej robić to 2-3 razy w tygodniu, na przemiennie z obfitym podlewaniem zwykłą wodą. Grządki będą prezentować się wspaniale, a plony cię zaskoczą jeszcze w tym miesiącu.