• Link został skopiowany

Grzyby pojawiają się po deszczu jak... grzyby po deszczu. Ludzie wracają z pełnymi koszami

Wielu grzybiarzy nie trzeba zachęcać do tego, by chwalili się swoimi zbiorami w mediach społecznościowych. Niektórzy wręcz prześcigają się w pokazywaniu wiaderek i koszy grzybów. Okazuje się, że w lesie jest taki urodzaj, że w ciągu godziny można wyjść z lasu z kilkoma pełnymi koszami!
Niesamowity urodzaj grzybów w lasach (zdjęcie ilustracyjne)
Fot. Łukasz Cynalewski / Agencja Wyborcza.pl

Szczyt grzybobrania jeszcze daleko przed nami, jednak grzybiarze już teraz mają czym się pochwalić. Pogoda nie zachęca do grillowania – ulubionego letniego sportu Polaków - więc wybierają ten zastępczy sport i wybierają się do lasów po grzyby. Czy warto? Zdecydowanie. Nie tylko dla aktywności fizycznej, ale i pięknych, a przede wszystkim smacznych okazów.  

Zobacz wideo Pyszne dania z kurkami. Wypróbuj te przepisy

Grzyby po deszczu rosną jak szalone. W lasach jest ich coraz więcej 

Miała być susza, a od kilku dni w całej Polsce pogoda jest zepsuta. Jest pochmurno, ale przede wszystkim mokro, bo deszcze nie odpuszczają. Sprzyja to jednak pojawianiu się grzybów, więc wielu grzybiarzy - amatorów lub nie - bierze w dłonie koszyk i mały scyzoryk i wybiera się na poszukiwania. Więcej informacji znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.

Jak podaje "Fakt", prawdziwy wysyp jest na Pomorzu, gdzie pogoda zdecydowanie nie rozpieszcza turystów. Rozpieszcza jednak grzybiarzy. Pani Sylwia z Tychowa w rozmowie z dziennikarzem była szczególnie dumna ze swoich zbiorów

Te dwa wiadra podgrzybków i pół kosza prawdziwków nazbierałam w godzinę   

- informowała.  

Dopiero od paru dni widać, że w lesie zaczął się wysyp grzybów. Teraz płacimy za kurki 15 zł, za prawdziwki w pierwszej klasie 10 zł, a za podgrzybki 3 złote za kilogram. Jeśli nic się nie zmieni, to grzybiarze w tym roku nie będą mogli narzekać 

- mówi z kolei Helena, właścicielka skupu w Tychach.  

Pochwaliła się zbiorami na TikToku. "Matko jedyna! Gdzie tyle szczęścia?" 

W sieci można natrafić na wiele filmów i zdjęć z grzybobrań. Olivia Duda vel Dudzińska, która jest zawodową kierowczynią i prowadzi na TikToku swój profil, postanowiła podzielić się z internautami swoim szczęściem. Na filmiku, który zamieściła w sieci, widać pełne wiadra, kosze i reklamówki. Wręcz nie mieściły się do bagażnika. 

Matko jedyna! Gdzie tyle szczęścia?

- możemy przeczytać w komentarzach pod nagraniem. 

Przypominamy jednak, że zdecydowanie warto unikać zbierania grzybów do plastikowych reklamówek. Ten sposób nie jest dobry, ponieważ mogą się zaparzyć, a proces psucia będzie przyspieszony.  

Więcej o: