Ciasto na naleśniki to łatwizna i podstawowy przepis, który zna niemal każdy. Jak się jednak okazuje, naleśnik naleśnikowi nierówny - warto zatem postawić na sprawdzoną recepturę Ewy Wachowicz. Wówczas obejdzie się bez kombinowania przy składnikach, odmierzaniu proporcji i smażeniu na próbę. Z tym trikiem placki zawsze wyjdą sprężyste, cienkie i rozpłyną się niemalże w ustach.
Naleśniki to danie, który lubi niemal każdy. Podane na słodko lub z wytrawnymi dodatkami smakują zawsze obłędnie. Jednak bez względu na preferowaną formę podania kluczowe dla smaku jest odpowiednie przygotowanie ciasta. I to właśnie na tym etapie często pojawiają się pierwsze schody. Wiele osób źle dobiera proporcje, a nawet niepotrzebnie kombinuje przy liście składników. Efekt? Rwące się, nieapetyczne, zbyt grube, twarde ciasto, które w najmniejszym szczególe nie przypomina wykwintnych naleśników z francuskich deserów czy bazy do iście polskich krokietów.
Ewa Wachowicz ma na szczęście przepis na naleśniki idealne. Sekret smaku oraz sprężystej, delikatnej i smakowitej struktury tkwi bowiem w złotych proporcjach. Tutaj ważne jest, by odmierzyć zarówno mąkę, mleko, wodę gazowaną, jak i wbić odpowiednią liczbę jaj. Takie placuszki można serwować zarówno z farszami, jak i składnikami wytrawnymi np. ze szpinakiem i serem lub klasycznie w słodkim anturażu - z truskawkami, dżemami, czekoladą czy świeżymi owocami.
Składniki:
Sposób przygotowania: