Magda Gessler to niewątpliwie kulinarna ikona. Dzięki swojej działalności telewizyjnej uratowała już niejedną restaurację przed upadkiem. Sama jest również właścicielką kilku lokali w Polsce. Mimo to jej przepisy są zazwyczaj proste i tradycyjne. Kopytka z jej receptury potrzebują niewiele składników, a mimo to wychodzą obłędnie pyszne. Restauratorka przypomina jednak, by gotować kopytka partiami w wodzie z... odrobiną tłuszczu. Więcej kulinarnych inspiracji znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.
Ziemniaki obieramy i gotujemy w lekko osolonej wodzie. Do przygotowywania klusek i kopytek najlepiej nadadzą się odmiany mączyste, np. bryza lub cekin. Gdy ziemniaki będą już miękkie, odcedzamy je i odstawiamy do ostygnięcia. Gdy już przestaną parzyć, ale nadal będą gorące, przeciskamy je przez praskę do głębokiej miski. Następnie wbijamy do masy ziemniaczanej jajka i podsypujemy mąką. Najlepiej robić to partiami, aż ciasto "zabierze" mąkę. Dodajemy również skrobię ziemniaczaną i zaczynamy wyrabiać ciasto. Powinno być jednolite i zwięzłe. Jeśli klei się do dłoni, należy dosypać więcej mąki.
Wyrobione ciasto przekładamy na stolnicę oprószoną mąką i dzielimy na kilka mniejszych części. Z każdej z nich formujemy wałeczki, które następnie spłaszczamy delikatnie palcami. Kopytka kroimy pod kątem, na grubość około 2 centymetrów. Gotowe kluseczki gotujemy partiami w osolonej wodzie. Opcjonalnie można dodać do niej oleju, by kluski się nie skleiły ze sobą. Tak właśnie gotuje je sama Magda Gessler. Kopytka gotujemy jeszcze 3 minuty od wypłynięcia na powierzchnię. Następnie wyjmujemy je z garnka łyżką cedzakową i odkładamy na głęboki talerz. Wówczas również można posmarować kluski niewielką ilością oleju, choć najlepiej, gdyby podczas studzenia się, nie dotykały się do siebie. Dzięki temu unikniemy sklejania się klusek. Ugotowane kopytka podajemy z okrasą z cebulki i boczku, z kleksem kwaśnej śmietany lub aromatycznym sosem. Będą smakować wybornie w każdej wersji. Smacznego!