Zrób dwie sprytne rzeczy, a pierogi już nigdy się nie rozkleją w gotowaniu. Wcale nie chodzi o ilość farszu

Jak świat długi i szeroki, tak wszyscy kochamy pierogi i inne zalepiańce z ciasta wypełnionego farszem. Dziś jednak skupimy się na tych pierogach, które wszyscy znamy i uwielbiamy - z najłatwiejszego ciasta z mąki, wody i masła. Jak je zrobić, żeby się nie rozklejały, a farsz nie wypływał podczas gotowania? Ważna jest jedna czynność i sprytny trik. Przyda się miska z wodą.

Więcej porad kulinarnych znajdziesz na naszej stronie głównej Gazeta.pl

Zobacz wideo

Jeśli w tym naszym pięknym kraju znajdzie się chociaż jedna osoba, która powie, że nie lubi żadnych pierogów, będę musiała przez chwilę ochłonąć i zastanowić się, dokąd tenże kraj zmierza... Ale na poważnie - bez znaczenia, czy robimy pierogi ruskie, wigilijne, z mięsem z rosołu, z jagodami lub kaszą, zawsze podstawą sukcesu jest idealne ciasto na pierogi. 

Jak zrobić idealne ciasto na pierogi już pisaliśmy - wystarczy po prostu miałka mąka, gorąca woda, odrobina oleju lub masła i drobna sól. Później chwila zagniatania, dwie chwile wałkowania i można wycinać kółeczka. I właśnie na tym etapie wiele osób popełnia błąd, przez który pierogi rozklejają się podczas gotowania. 

Co zrobić, żeby pierogi nie rozklejały się w garnku?

Jeśli chcesz, by twoje pierogi łatwo i porządnie się zlepiały, nie musisz gimnastykować się i niemal z jubilerską precyzją zlepiać końce, tworząc falbanki. Możesz po prostu kilka razy ścisnąć ciasto, a i tak farsz pozostanie tam, gdzie jego miejsce - w pierogu. 

Sukces zaczyna się już podczas wałkowania. Podsypujesz blat lub stolnicę mąką, prawda? No oczywiście - tak właśnie należy zrobić. Jednak jedna strona ciasta nie powinna być ubrudzona mąką. I to właśnie na tę stronę należy nakładać farsz. Warto także wiedzieć, że farszu nie powinno być za dużo - wówczas może po prostu nie wystarczyć ciasta, by zlepić końce. 

Jak już masz wycięte kółeczka i porcję farszu na środku każdego z nich, czas na lepienie. I tutaj sprawdzi się bardzo prosty trik. Wystarczy, że delikatnie zwilżysz palce, by ciasto nagle zmiękło i zrobiło się bardziej lepkie. Tym sposobem zalepisz końce szczelnie i z pierogów nie wypłynie farsz, ani do środka nie dostanie się woda, która zabrałaby smak potrawie. 

Co zrobić, kiedy zostanie nam farszu na pierogi?

Oczywiście możesz zagnieść dodatkową porcję ciasta, możesz także zamrozić nadmiar farszu (pod warunkiem że nie ma w nim śmietany lub białego sera - nabiał źle znosi mrożenie). Jednak Istnieje jeszcze kilka sposobów na wykorzystanie nadmiaru farszu. Jednym z nich jest zawinięcie go w cieście francuskim i upieczcie w formie pasztecików lub ciasteczek. Ta wersja sprawdzi się w każdym typie farszu, nawet tym owocowym. Innym sposobem są kluchy ziemniaczane. Z ugotowanych ziemniaków (mogą być wczorajsze), mąki i jajka zrób ciasto jak na knedle. Kolejnym sposobem mogą być łazanki - ugotuj makaron, dodaj kapustę i farsz z pierogów z mięsem, grzybowych lub ruskich. 

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.