Więcej porad znajdziesz na naszej stronie głównej Gazeta.pl
Gavin Van De Walle to dietetyk i tiktoker, który na jednym ze swoich filmów w zaledwie 27 sekund wyjaśnił, jak prawidłowo rozmrozić mięso, w tym przypadku był to kurczak. Okazuje się, że większość z nas dotychczas robiła to źle, nieświadomie narażając siebie i bliskich na zakażenie bakteriami lub problemy żołądkowe.
Van De Walle wyjaśnia wprost: wyjęcie zamrożonego kurczaka prosto z zamrażalnika i położenie go na kuchennym blacie to najgorsza z możliwych opcji. Dlaczego? Chodzi głównie o temperaturę i rozwój bakterii. Zamrożone mięso, pozostawione w temperaturze pokojowej, rozmraża się powoli i kiedy zewnętrzne części mięsa są już ciepłe, środek wciąż jest jeszcze zimny. Na ocieplonych miejscach zaczynają więc rozwijać się bakterie i może także rozpocząć się proces gnilny.
Na pewno wielu z was rano, wychodząc do pracy, chociaż raz wyjęło mięso z zamrażalnika i położyło je na kuchennym blacie w nadziei, że po waszej kilkunastogodzinnej nieobecności rozmrozi się i będzie w sam raz na obiad lub kolację. Cóż, pamiętajmy, że często w ciągu dnia temperatura pomieszczenia się zmienia, co także wpływa na przyśpieszenie rozwoju bakterii w kurczaku. Pewnie pomyślicie "zawsze tak robię i nigdy nic mi nie było". W porządku, ale zawsze może być ten pierwszy raz. Po co ryzykować?
Pierwszym sposobem, który dietetyk uważa za odpowiedni, jest po prostu rozmrożenie kurczaka, czy też innego mięsa, w mikrofali. Wystarczy po prostu ustawić odpowiedni program i czas oczekiwania w zależności od mięsa - większe kawałki lub na przykład cały kurczak będą potrzebowały więcej czasu.
Kolejnym sposobem jest odmrażanie kurczaka w wodzie. Najpierw w zimnej, następnie w coraz cieplejszej, ale nie gorącej. Pamiętajcie jednak, żeby nie rozmrażać "gołego mięsa". Najlepiej, gdyby było w opakowaniu lub torebce na żywność, która nie przepuści wody - ona także przyczynia się do rozwoju bakterii.
Jednak Gavin Van De Walle uważa, że najlepszym sposobem na rozmrożenie kurczaka jest dolna półka w lodówce i odrobina cierpliwości. Mięso będzie rozmrażać się wolniej, jednak w chłodzie i bez wahań temperatury. Dietetyk uważa, że tylko ten sposób uchroni nas przed możliwym zatruciem. Pamiętajcie jednak, że w pełni przed nieprzyjemnościami żołądkowymi chroni nas jedynie mięso z dobrych hodowli. Pamiętajcie też, że kurczak i inny drób w całości powinien być przechowywany w zamrażalniku do trzech miesięcy, z kolei mięso drobiowe w kawałkach od sześciu do 12 miesięcy.