Barszcz czerwony to synonim świąt, jednak tę znakomitą zupę warto przygotować bez szczególnej okazji. W składzie znajdziemy jedynie proste, swojskie produkty, a efekt zaskoczy nawet największych smakoszy. Kluczem do sukcesu są jednak rozmaite dodatki, a te zdradzamy w przepisie poniżej.
Jesień rozgościła się u nas na dobre, a w ostatnich dniach w kilku miejscowościach spadł nawet śnieg. To oznacza jedno - domowe menu musi przejść natychmiastową metamorfozę i pękać w szwach od rozgrzewających potraw, które poprawią samopoczucie i dodadzą energii w ponure dni. Kandydatem numer jeden jest krzepiący barszcz czerwony. Ta obłędna zupa to co prawda synonim wigilii, jednak świetnie sprawdzi się także na nieco mniej odświętne okazje. Obejdzie się jednak bez zakwasu - skupimy się na zupie bazującej na bulionie dodatkiem dorodnych buraków i odpowiednich przypraw.
Kultowy barszcz czerwony przygotowywany jest rzecz jasna na zakwasie. Tym razem postawimy jednak na uproszczoną, jednak równie smaczną wersję. Zupa wyjdzie równie smaczna jeśli połączymy bulion warzywny lub mięsny z hojną porcją buraków, czosnkiem, majerankiem i tajemniczym dodatkiem prosto z lasu! Wystarczą bowiem dwa suszone grzybki, by zupa nabrała obłędnych aromatów.
To jednak nie wszystko - barszcz warto równie smakowicie zaserwować domownikom i gościom. Na liście smacznych dodatków można wyróżnić klasyczne ziemniaczki, śmietanę, krokiety, uszka czy rozmaite paszteciki, paluchy lub zawijasy z ciasta francuskiego.
Składniki:
Sposób przygotowania: