Więcej treści kulinarnych znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.
Martha Stewart to znana osobowość telewizyjna, pisarka i autorka przepisów kulinarnych, która zyskała ogromną popularność w Stanach Zjednoczonych. Gwiazda ma polskie korzenie, jej dziadek od strony ojca pochodził z Rudnika nad Sanem. Jej matka, Martha Kostyra, która zmarła w 2007 roku, do końca życia rozmawiała po polsku ze swoją rodziną i przyjaciółmi z Polski.
Niedawno na oficjalnym Facebooku Marthy Stewart pojawiło się archiwalne nagranie, na którym gwiazda razem ze swoją mamą, Big Marthą, przygotowuje polskie zrazy. Na samym początku wideo przyznaje, że jej mama często gotuje tradycyjne polskie dania i wymienia między innymi pierogi, chrusty (faworki) oraz właśnie zrazy, które po angielsku Stewart nazwała beef roll ups.
Pani Martha Kostyra zaczęła od cienkiego rozbicia mięsa, a potem przeszła do przygotowywania farszu. Wykorzystała do niego posiekaną cebulę i drobno posiekane pieczarki, które podsmażyła na oliwie, a na koniec dodała pietruszkę. Farsz nałożyła na rozbite kawałki mięsa, a jej córka dołożyła jeszcze po jednym plastrze ogórka kiszonego oraz posypała wszystko bułką tartą. Po zwinięciu i ciasnym związaniu zrazy wylądowały na patelni. W międzyczasie panie zabrały się za przygotowanie sosu pomidorowego z cebulą i czerwonym winem. Następnie przełożyły zrazy do naczynia żaroodpornego, polały je sosem i wstawiły do piekarnika.
Pod filmem pojawiło się sporo komentarzy od fanów. Część osób pisała, że uwielbiają zrazy i że te, które zaprezentowały obie panie, wyglądają pysznie i że chętnie przetestują przepis. Przeważały jednak komentarze, w których obserwatorzy Amerykanki zwracali uwagę, że to, co przygotowała razem z mamą, to nie są tradycyjne polskie zrazy. Przede wszystkim rozchodziło się o skład farszu. Według komentujących, do nadzienia wystarczy cebulka, kiszone ogórki oraz boczek. Większość osób była zdziwiona, że w przepisie Big Marthy pojawiły się grzyby.
To nie oryginalne, a jedynie inspirowane polskimi zrazami. W farszu nie ma pieczarek, jedynie cebulka, ogórek kiszony, boczek i musztarda. A już na pewno nie bułka tarta. Chodzi mi o to, że możesz wypełnić swoje roladki czym tylko chcesz, ale nie nazywaj ich zrazami.
To nie jest poprawny przepis. Do nadzienia nie używa się smażonej cebuli i pieczarek. Tradycyjny przepis składa się z musztardy, cebuli, bekonu, ogórków kiszonych, chleba, borowików oraz soli i pieprzu.
Amerykańskie zrazy. W Polsce nie do pomyślenia.
Proszę, to nie jest oryginalne polskie danie!
Komentującym nie spodobał się też sos pomidorowy, którym zrazy zostały polane. "U mnie w domu zrazy robi się z boczkiem i ogórkiem" - napisała jedna użytkowniczek, na co druga odpowiedziała jej: "U nas tak samo. I żadnego sosu pomidorowego". "Zrazy z sosem pomidorowym? To już nie brzmi ani nie smakuje jak tradycyjne polskie danie" - stwierdziła inna osoba.
A wy jak robicie zrazy? Co dodajecie do farszu i z czym później je podajecie? Piszcie w komentarzach!