Do dnia Wszystkich Świętych zostało coraz mniej czasu, co za tym idzie, całe rodziny gromadzą się na cmentarzach, by przygotować nagrobki i uroczyście je przybrać. Z dniem pamięci tych, którzy odeszli wiąże się tradycja zapalania zniczy i świec, które są m.in. istotnym symbolem i wyrazem szacunku.
Dla jednych to żadna nowość, dla innych sprytny trik lub zbędny patent. Mowa to o nieco nietypowym odpalaniu zniczy, który w sieci wywołał lawinę komentarzy i dyskusji. Jak doskonale wiadomo, 1 listopada to dla Kościoła Rzymskokatolickiego dzień Wszystkich Świętych. Związane są z tym dniem rozmaite odchody, odwiedziny cmentarzy i odwiedziny rodzinnych miast. Wówczas nagrobki są odświętnie przystrajane, czyszczone i dekorowane kwiatami oraz zniczami.
Wybierając się w tym okresie na cmentarz, nie można zapomnieć o kilku istotnych rzeczach. Najczęściej na groby bliskich zanosimy znicze, wkłady, świece, wieńce i kwiaty. Warto pamiętać także o zapałkach i zapalniczce. Jest jednak jeszcze jeden produkt, który warto mieć przy sobie. Mowa tu o makaronie spaghetti, który znacznie usprawni i ułatwi odpalanie zniczy. Ta kontrowersyjna metoda w gruncie rzeczy okazuje się być całkiem przydatna.
Idąc na cmentarz, często zostawiamy po sobie zapalony znicz. Co jeśli nie masz jak odpalić knota? Wówczas pomocny okaże się makaron spaghetti, który pozwoli uniknąć poparzeń i uratuje sytuację. Włoski specjał sprawdzi się idealnie do podpalania knotów świeczek znajdujących się w głębokich osłonkach. Pomoże nawet wtedy gdy nie mamy przy sobie zapalniczki lub zapałek - wówczas wystarczy odpalić go od sąsiadujących zniczy na nagrobkach w pobliżu.
Wystarczy przyłożyć surową nitkę makaronu do ognia i poczekać aż zapłonie. Sprytny patent sprawdzi się także w domu. Możemy wykorzystać go do odpalania świec w dużych słojach lub np. w lampionach przed domem, lub na tarasie.