Więcej porad kulinarnych znajdziesz na naszej stronie głównej Gazeta.pl
Jak ugotować ziemniaki? Chyba mało osób zadaje sobie to pytanie, ponieważ gotowanie ziemniaków to czynność, którą w teorii trudno jest zepsuć. Wystarczy obrać ziemniaki, umyć je i włożyć do garnka następnie zalać wodą, lekko osolić i ugotować do miękkości. Jednak bywa tak, że ziemniaki rozpadają się podczas gotowania i przez to stają się wodniste i mało smaczne. Oczywiście dużo zależy od rodzaju ziemniaka, ale jeden sposób sprawi, że wszystkie ziemniaki ugotują się perfekcyjnie i będą dużo smaczniejsze.
Dodaj dwie łyżki do gotujących się ziemniaków - efekt cię zachwyci
Kiedy chcesz podać na obiad idealnie okrągłe ziemniaczki z koperkiem lub utłuczesz je z masłem i śmietaną, z pewnością nie chcesz, żeby były wodniste lub rozpadające się (to akurat dotyczy pierwszej wersji). Co zatem zrobić, żeby nawet mączyste ziemniaki były idealne? Sprawa jest prosta - wystarczy trochę kwasu. W tym przypadku wystarczy, że do gotujących się ziemniaków dodasz dwie łyżki soku z cytryny, a ziemniaki nie tylko się nie rozwalą, to jeszcze będą smaczniejsze - cytryna bowiem świetnie uwydatnia ich smak, nie dominując przy tym. Jest w zasadzie niewyczuwalna, ale zdecydowanie wyczuwalny jest jej wpływ na kształt i strukturę warzyw.
Cytryna to nie wszystko. Te dodatki także podkręcą smak ziemniaków
Innym dodatkiem do gotujących się ziemniaków jest chyba jedna z najczęściej używanych w Polsce przypraw, czyli liść laurowy. Wystarczą już dwa listki wrzucone do garnka z gotującymi się ziemniakami, a ich aromat wypełni całą kuchnię i dyskretnie podkręci ukryte smaki. Nie należy jednak z nimi przesadzać - jeśli gotujesz mniej niż kilogram warzyw, jeden listek będzie w zupełności wystarczający.
Innym sposobem, który sprawi, że ziemniaki będą smaczniejsze, jest czosnek, najlepiej z łupiną. Można go rozgnieść i dopiero wrzucić do ziemniaków. W zależności od upodobań dodaj 2 lub 4 ząbki. Pamiętaj jednak, by przed podaniem lub tłuczeniem ziemniaków usunąć czosnek oraz jego łupiny.
