Paweł Poncyljusz to polityk znany z różnych partii od PIS-u po Koalicję Obywatelską, której teraz jest członkiem. To jednak kuchni jest najbardziej oddany, a przynajmniej tak prześmiewczo pisały tabloidy, a za nimi wiele portali internetowych. Sławę zyskał dzięki przepisowi na "fenomenalną" kanapkę, która składa się z aż czterech składników.
W sieci można znaleźć cały wachlarz rozmaitych informacji od przepisów po najnowsze wiadomości i sekrety z życia gwiazd. Tym razem na tapet trafił jednak poseł Paweł Poncyljusz, który przed laty zasłynął z przepisu na "kanapkę idealną". Wówczas receptura pojawiła się w jednym z tabloidów i od tamtej pory szybko stała się dość żywym i, jak na czasy wysokiej inflacji, aktualnym memem.
Nie byłoby nic złego w owej kanapce, gdyby nie... wszystko. Dosłownie. Od składu zaczynając, a na sposobie wykonania kończąc. Internauci szybko podłapali żart i nie pozostawili na pośle suchej nitki. W komentarzach można przeczytać wiele "perełek", które nie jednego rozbawią i to do łez. Jak czytamy pod postem na Facebooku @KeenonRoboty.pl:
Instrukcja jest niejasna… spaliłem kuchnię.
Inni postarali się o nieco obszerniejszy komentarz:
Jaki chleb kupić? Jasny? Ciemny? Tostowy? Z ziarenkami? Którą stronę kromki posmarować? Górę, dół? A może od boku? Gdzie mam położyć ten plaster sera? Próbowałem na parapecie, ale trochę mi nie pasowało [...] Tak wiele pytań, tak mało odpowiedzi.
Przepis, który ukazał się w tabloidzie, zawierał dosłownie cztery składniki. W kilku krokach opisano też samo przygotowanie. Jak czytamy we wpisie:
Ten kulinarny majstersztyk wyjątkowo poruszył internautów. W komentarzach na Facebooku nie zabrakło więc zapytań o szczegóły takich jak rodzaj pieczywa, sera, grubość plastrów i innych "zaawansowanych" kulinarnie uszczypliwości. To jednak nie koniec - jak pisał "Super Express" doświadczony parlamentarzysta nie jest też mistrzem patelni. "Nie jem mięsa, a to danie (mrożonka warzyw) po 10 minutach jest gotowe i mi to absolutnie wystarcza. Moja żona się nawet ze mnie śmieje, że jestem kuchennym ignorantem i to jako jedyny w domu, bo wszyscy gotują bardzo dobrze".