Pieczywo to dla większości Polaków podstawowy składnik śniadania i rarytas, bez którego nie wyobrażają sobie życia. Niestety coraz częściej problemem jest dostanie wiejskiego chleba czy puszystych bułek. Rzemieślnicze piekarnie w końcu zastąpiły wielkie dyskonty, których produkty niestety często są wątpliwej jakości, o samym składzie nie wspominając.
Kupując pieczywo w sklepach typu Lidl, Auchan czy Biedronka warto jednak pamiętać, by być czujnym, nie dać się zwieść fałszywie pięknym produktom i co najważniejsze czytać składy, a szczególnie na dziale piekarnia. Jak zdradza dietetyk Dr Michał Wrzosek, znany szerzej w social mediach z różnorodnych, a czasem i skrajnych opinii. Tym razem pod lupę trafiły bułki z biedronki i jak się okazuje, wiele rodzajów, nawet pozornie wyglądających na "fit" dalekie są do ideału.
Według Wrzoska na czarnej liście znalazły się specjały, które wiele osób chętnie zabiera ze sklepowej piekarni do domu. Wyglądają przecież zachęcająco i uchodzą nawet za "zdrowszy wybór". Na TikToku @michal_wrzosek możemy zobaczyć całą listę specjałów, których lepiej unikać w Biedronce, a są to:
Na negatywach się jednak nie kończy. Dietetyk Wrzosek wskazał także pięć smacznych i zdrowych bułek, które można bez problemu znaleźć w Biedronce. Analizując skład, dobrym wyborem będzie:
Warto przypomnieć także wybory Wrzoska spośród biedronkowych bochenków. Dietetyk po dokładnej analizie składników zdecydował, że najlepszym wyborem będzie chleb żytni, który zawiera jedynie trzy produkty: mąka żytnia, woda i sól. Zachęca także brak drożdży oraz niska cena. Więcej ciekawych informacji znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl