Sekret idealnego bigosu? To tradycyjne polskie danie wymaga odpowiedniego podejścia. Trzeba bowiem wiedzieć kiedy doprawiać składniki, jaką kapustę wybrać i uzbroić się w cierpliwość, bo najlepszy bigos to ten, który gotuje się długie godziny. Jesteś pewna, że nie popełniasz żadnego z popularnych błędów? Dziś przedstawiamy te, za które babcie byłyby zdolne się obrazić. Więcej ciekawostek kulinarnych i innych treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.
Nie jest tajemnicą, że smak dania zależy od jakości składników. Jeśli do wigilijnego bigosu wybierzesz nieodpowiednią kapustę, to z pewnością niewiele będzie chętnych, by się nią zajadać. Idealna kapusta do bigosu jest średnio ukiszona. Zbyt kwaśna zdominuje smak całego dania, przez co inne składniki zginą gdzieś w tle. Jeśli kupiona kapusta jest zbyt słona i intensywna, warto przepłukać ją wodą, dzięki czemu straci nieco aromatu.
Do tego ważny jest także rodzaj mięsa. Jeśli wybierzesz tylko jeden, bigos może być nudny w smaku. Lepiej postawić na kilka różnych mięs, np. schab, łopatkę wołową i surowy boczek. Takie połączenie od razu będzie się wyróżniać i sprawi, że bigos będzie smakował jak u babci.
Choć liczą się składniki, nie bez znaczenia są również użyte garnki. Wybierz taki z grubym dnem, dzięki czemu zminimalizujesz ryzyko przypalania się kapusty i mięsa. W końcu nikt nie chce raczyć się gorzkim bigosem.
Kiedy mamy już dobrze dobrany garnek i wysokiej jakości produkty, przyszedł czas gotowania bigosu. Choć nie jest to trudne zadanie, należy pamiętać o kilku szczegółach. Dotyczą one przede wszystkim dodawania przypraw. Trzeba wiedzieć co i kiedy należy dosypać do garnka. Dobrym tego przykładem jest sól, którą wiele osób wsypuje na początku gotowania. To błąd, przez który bigos potrafi wyjść zbyt słony. Może się bowiem okazać, że kapusta w trakcie gotowania "odda" wystarczająco dużo soli i kwaśnego smaku, przez co dodatkowe doprawianie jej będzie zbędne. Podobnie jest z czosnkiem, który również najlepiej dodać do bigosu na sam koniec, by przez długą obróbkę termiczną nie stał się gorzki i niesmaczny.
Inaczej jest jednak z innymi przyprawami. Z tymi lepiej nie wstrzymywać się do ostatnich chwil. Kminek, ziele angielskie, czy liście laurowe powinny znaleźć się w garnku na samym początku, dzięki czemu będziemy mieli szansę wydobyć z nich maksymalną ilość aromatu i smaku. Pamiętaj również o tempie gotowania. Jak mówi stare porzekadło, "co nagle, to po diable" i sprawdza się to doskonale w kwestii bigosu. Danie to powinno gotować się kilka godzin, by wszystkie składniki powoli uwalniały to, co w nich najlepsze.