Na wigilijnym stole nie może zabraknąć śledzi. W wielu recepturach jednym z głównych składników jest jednak ocet, który nie każdemu smakuje ze względu na swój intensywny i specyficzny smak. Tomasz Strzelczyk ma na to sprawdzony sposób. Do ryb dodaje sok z tego owocu.
Coraz bliżej święta Bożego Narodzenia. Z tego powodu gospodynie i gospodarze zaczynają planować świąteczne menu, którym ugoszczą swoich bliskich w tym niezwykle ważnym dniu. Poza aromatyczną zupą grzybową, czy kultową sałatką jarzynową, na wielu stołach pojawią się także śledzie. Jak je przygotować, by smakowały każdemu? Zapomnij o occie i posłuchaj rady Tomasza Strzelczyka. Popularny youtuber kulinarny dodaje do ryb... sok z cytryny. Wypróbujcie sami, a będziecie pozytywnie zaskoczeni. Więcej ciekawych treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.
REKLAMA
Zobacz wideo
Składniki:
1,5 kg płatów śledziowych,
400 ml oleju słonecznikowego,
2-4 cebule czerwone,
sok z dwóch cytryn,
2 łyżeczki świeżo zmielonego pieprzu,
pół łyżeczki mielonych nasion kolendry,
4 ziarna ziela angielskiego,
3 listki laurowe.
Śledzie w oleju według receptury Tomasza Strzelczyka. Będą idealne na Wigilię
Śledzie moczymy w wodzie (lub mleku) co najmniej 2 godziny wcześniej.
Namoczone matiasy kroimy w kostkę i przekładamy do naczynia.
Cebulę obieramy i siekamy w cienkie piórka.
Śledzie mieszamy z cebulą, dodajemy pieprz, ziele angielskie, listki laurowe i zmielone ziarna kolendry.
Do ryb wlewamy świeżo wyciśnięty sok z cytryn, a następnie olej. Całość mieszamy.
Tak przygotowane śledzie z cebulką w oleju przekładamy do szklanego pojemnika lub czystego i wyparzonego słoika. Śledzie można przechowywać w lodówce przez kilka dni. Najlepiej zrobić je dwie doby przed Wigilią, by smaki wszystkich składników dokładnie się połączyły. Tomasz Strzelczyk uwielbia jeść je z dodatkiem kromki świeżego pieczywa. Na wigilijnym stole na pewno zrobią furorę. Smacznego!