Szybki deser, który zrobiłam w weekend, to nic innego jak jabłka pod kruszonką. Przypomina trochę szarlotkę, ale robi się go znacznie szybciej. Pomija się bowiem zarówno przygotowywanie spodu, jak i podsmażanie jabłek. Pokrojone owoce wystarczy tylko zasypać kruszonką, którą robi się błyskawicznie.
Kiedyś robiłam ten przysmak dość często. Później porzuciłam go na rzecz nieco bardziej skomplikowanych przepisów i przyznam, że całkowicie o nim zapomniałam. I trochę tego żałuję, bo choć nie jest to wymyślny deser, który wprawi gości w osłupienie, to jest prosty, szybki i wcale nie odbiega smakiem od innych. Jabłka pod kruszonką to najlepszy dowód na to, że nie trzeba sięgać po wyrafinowane przepisy, by dać sobie odrobinę przyjemności.
Składniki na sześć foremek (takich jak na zdjęciach):
Sposób przygotowania:
Użyłam trzech średniej wielkości jabłek. Najlepiej, podobnie jak w przypadku szarlotki, sprawdzają się kwaśne. Dzięki temu deser nie wychodzi słodki jak ulepek, bo kwaśność owoców równoważy słodycz cukru z kruszonki i ewentualnego cukru pudru użytego na koniec do dekoracji.
Jabłka umyłam, obrałam ze skórki i przekroiłam na pół. Usunęłam ogonki i gniazda nasienne, a potem pokroiłam owoce w kostkę. Przełożyłam pokrojone jabłka do foremek (nie ma potrzeby niczym ich smarować lub wykładać papierem do pieczenia) i posypałam dwiema łyżeczkami cynamonu. Z ilością tej przyprawy lepiej nie przesadzać - ma dodawać aromatu, ale nie dominować w deserze.
fot. redakcja Haps.pl
W misce przygotowałam kruszonkę. Utarło się, że złote proporcje to 2:1:1, czyli dwie części mąki, jedna część cukru i jedna część masła. Można je modyfikować w zależności od tego, jak chcemy, żeby nasza kruszonka smakowała i wyglądała. Ja użyłam 80 g mąki pszennej, 40 g cukru oraz 40 g masła. Ważne, by masło było zimne. Zawsze gdy robię kruszonkę, kroję je na mniejsze kawałki, by ułatwić sobie ten proces. Wszystkie składniki rozcieram palcami tak, by powstały grudki. Kolejność robienia tego deseru można odwrócić i zacząć od przygotowania kruszonki, ale wtedy na czas obierania i krojenia jabłek należy wstawić ją do lodówki.
Posypane cynamonem jabłka w foremkach zasypałam kruszonką. Wstawiłam je na 35 minut do piekarnika, który wcześniej nagrzałam do 180 stopni Celsjusza. Po upieczeniu odczekałam chwilę, aż jabłka pod kruszonką ostygną (ale nie całkowicie, bo deser najlepiej smakuje, gdy jest jeszcze ciepły) i posypałam cukrem pudrem. To opcjonalny ruch, bo ten przysmak będzie pyszny nawet bez dodatków.
fot. redakcja Haps.pl
Mój mąż zawsze był wielkim fanem jabłek pod kruszonką, więc bardzo ucieszył się z mojego pomysłu. Te, które zrobiłam w weekend, również bardzo mu zasmakowały. Jego pierwszym pytaniem zaraz po spróbowaniu deseru było: "Czy jest więcej?". Na szczęście było!