Ziemniak to wręcz nasze narodowe warzywo. Nie może go zabraknąć w niemal żadnym obiedzie. Ale doskonale sprawdza się też jako danie główne. Wielu z nas uwielbia zajadać się plackami ziemniaczanymi, jednak przygotowanie ich to już niekoniecznie nasza ulubiona czynność. Z tym przepisem zrobisz je jednak w trymiga, pomijając najgorszy krok związany z tarciem warzyw.
Fot. Marcin Onufryjuk / Agencja Wyborcza.pl
REKLAMA
REKLAMA
Placki ziemniaczane są stałymi gośćmi w moim domu. Jeśli nie mam czasu na długie stanie w kuchni, to ten przepis zawsze ratuje mi życie. No i nie wymaga użycia tarki, co jest dla mnie największą wygodą. Oto jak zrobić placki ziemniaczane w trymiga.
REKLAMA
Zobacz wideo Nie wiesz co zrobić z ugotowanymi ziemniakami? Chrupiący placek z ziemniakami i serem czeka
Placki ziemniaczane w trymiga - przepis. Możesz zapomnieć o użyciu tarki
Wiele osób rezygnuje z przygotowania placków ziemniaczanych ze względu na to, że ziemniaki trzeba potrzeć na tarce. A co, jeśli nie trzeba tego robić? Z tym przepisem można o tym zapomnieć. Wystarczy je ugotować i rozgnieść.
Składniki:
pół kilograma ziemniaków (można wykorzystać ziemniaki, które zostały po obiedzie)
Placki ziemniaczane z gotowanych ziemniaków. Sposób przygotowania krok po kroku
Sposób przygotowania:
Obierz ziemniaki, ugotuj do miękkości, a następnie odcedź i pozostaw do wystudzenia. Gdy wystygną, przepuść je przez praskę lub rozdrobnij tłuczkiem.
Cebulę posiekaj i zeszklij na oleju. Następnie przełóż ją do miski z ziemniakami, wbij jajko i dodaj sól, pieprz oraz mąkę. Całość dobrze wymieszaj, żeby nie powstały żadne grudki. Ciasto na placki ziemniaczane powinno być dość gęste i lepkie. Możesz użyć też ziemniaków z obiadu.
Rozgrzej patelnię z kilkoma łyżkami oleju. Z masy ziemniaczanej uformuj niezbyt grube placuszki. Smaż na średniej mocy palnika. Gdy zarumienią się od jednej strony, odwróć je na drugą. Usmażone placki odsącz z nadmiaru tłuszczu, kładąc je na ręczniku kuchennym.
Placki ziemniaczane podawaj ze śmietaną, gulaszem, czy innymi, ulubionymi dodatkami.