Kopytka, czyli tradycyjne kluski w kształcie rombów, to jedna z ulubionych potraw Polaków. Trudno się temu dziwić, to uniwersalne danie można bowiem przygotować na wiele sposobów. Jedni wolą wersję wytrawną, np. z podsmażanym boczkiem i cebulką lub grzybami. Inni z kolei wybierają wariant słodki - z cukrem bądź cynamonem. Znajdą się i tacy, którzy kopytka zjedzą tylko w jeden sposób, a mianowicie z bułką tartą i roztopionym masłem. Problem nierzadko stanowi jednak wykonanie ciasta tak, by było zarazem elastyczne i zwarte, a nie suche i twarde. Poniżej zdradzamy, jak tego dokonać.
Nasza rada może niektórym wydać się dość kontrowersyjna. Jeśli jednak chcemy uniknąć twardych, nieapetycznych kopytek, powinniśmy zrezygnować z... jajek. Choć w wielu przepisach to składnik obowiązkowy dla tej potrawy, to sugerujemy, aby zamienić go na mąkę ziemniaczaną. Sprawi, że ciasto nie wyjdzie mocno ubite i twarde. Niedowiarkom polecamy przekonać się o tym na własną rękę.
Składniki:
Ziemniaki w mundurkach ugotuj w osolonym wrzątku do miękkości. Odstaw je do przestudzenia. Przy pomocy tłuczka ugnieć je tak, aby zyskały konsystencję purée. Dodaj mąkę pszenną i ziemniaczaną, a następnie połącz wszystko i zagnieć na jednolitą, gładką masę bez grudek.
Podziel ciasto na mniejsze części, a w dalszej kolejności uformuj z nich wałki. Pokrój je na skos, by otrzymać niewielkie romby. Powstałe kopytka wystarczy jeszcze tylko wrzucić do wrzącej wody z odrobiną soli i gotować przez dwie minuty od momentu wypłynięcia na wierzch. Po ugotowaniu wyławiaj je za pomocą łyżki cedzakowej i podawaj na talerzu w towarzystwie ulubionych dodatków. Smacznego!