Kuchnia polska znana jest w wielu zakątkach świata. Większość naszych sztandarowych potraw, np. bigos, pierogi czy żurek, spotyka się z międzynarodowym uznaniem. Są jednak i takie dania, na które zarówno obcokrajowcy, jak i Polacy nie mogą patrzeć. Które "przysmaki" wzbudzają najwięcej emocji?
Najbardziej kontrowersyjne potrawy kuchni polskiej
Te dania albo się kocha, albo nienawidzi - nic pomiędzy. Do takich "rarytasów" należą m.in. zimne nóżki, znane też jako galat, galart, drygle czy studzienina. Ta mięsna przekąska podawana na zimno może się pochwalić długą i ciekawą historią. Mówi się, że w szesnastym wieku zawitała nawet na stół weselny króla Zygmunta I Starego i królowej Bony Sforzy. W okresie PRL-u stanowiła zakąskę do alkoholu, a dziś podaje się ją w niektórych domach z okazji uroczystości rodzinnych lub świąt.
Równie dużo kontrowersji wzbudzają flaki. Gęsta zupa z oczyszczonych i pokrojonych fragmentów żołądka wołowego lub wieprzowego ma swoich zagorzałych fanów, jak i przeciwników. To przy okazji jedna z najstarszych potraw rodzimej kuchni.
Obcokrajowcy nawet nie spojrzą na te polskie dania
Jeśli osobie z zagranicy podstawi się pod nos talerz z kaszanką (kiszką), możliwe, że zje ją ze smakiem. Kiedy jednak dowie się, z czego tak naprawdę składa się ten specyficzny wyrób wędliniarski - niewykluczone, że pozielenieje na twarzy. Kasza, krew i podroby to mieszanka tylko dla osób o mocnych nerwach, podobnie jak czernina, czyli klasyczna zupa z krwi kaczki lub gęsi.
Popularny portal kulinarny Taste Atlas zawarł ją nawet w swoim rankingu "100 najgorszych potraw na świecie". Polska propozycja zajęła zaszczytne dwudzieste drugie miejsce. Silne emocje budzą też dania takie jak: gulasz z serc, salceson, zupa owocowa, ozory, smażona wątróbka, wodzianka, tatar, a także wigilijny kompot z suszu. Niektórzy obcokrajowcy, o dziwo, wzdrygają się też na myśl o zjedzeniu mizerii czy jakichkolwiek kiszonek.
