Wędliny mogą być elementem zdrowej, zbilansowanej diety, pod warunkiem że wybieramy dobre jakościowo produkty. Wędzone mięso dodaje posiłkom nie tylko wyjątkowego smaku, ale i licznych wartości odżywczych, m.in. białka, witamin i minerałów - cynku i żelaza. Przechowywane prawidłowo w lodówce powinny zachować świeżość nawet na kilka dni.
Niekiedy podczas przygotowywania kanapek zauważamy, że przekrojona przez nas szynka mieni się na różne kolory. Wiele osób uznaje wtedy, że mięso straciło świeżość, po czym wyrzuca je do śmieci. Co jednak tęczowy połysk oznacza w rzeczywistości? Odpowiedź jest bardzo prosta.
Krojenie wyrobu wędliniarskiego sprawia, że włókna na jego powierzchni się przemieszczają. Jeśli dodać do tego odpowiedni kąt padania światła, otrzymamy nietypowe, kolorowe zjawisko. "Świecenie" na różne kolory w żadnym wypadku nie jest równoznaczne z tym, że wędlina uległa zepsuciu. To naturalny proces, który nie powinien nas powstrzymać przed spożyciem smacznej szynki.
O zepsuciu wędliny może świadczyć kilka rzeczy. Po pierwsze - i najbardziej oczywiste - wygląd. Jeśli mięso straci swój pierwotny kolor, np. zblednie lub przybierze zupełnie inną barwę, powinniśmy czym prędzej się go pozbyć. To samo w przypadku, gdy na wędlinie pojawi się śliski nalot lub podejrzane plamy. Łatwo rozpoznawalnym wskaźnikiem zepsucia jest także zapach.
Nieprzyjemna, kwaśna, z nutą amoniaku - takich woni powinniśmy się wystrzegać. Tłusty lub gorzki posmak również mówią nam, że z produktem należy się pożegnać. Aby zachować świeżość szynki na kilka dni, powinniśmy po zakupie wyjąć ją z oryginalnego opakowania i owinąć pergaminem. Papier wchłonie wilgoć z powietrza i ochroni mięso przed spleśnieniem. Warto też pamiętać, że wędliny najlepiej przechowywać na środkowej półce w lodowce, gdzie temperatura wynosi ok. 2-8 st. Celsjusza.