Nie ma wątpliwości, że żurek to najważniejsza potrawa na wielkanocnym stole. Ma być aromatyczny, esencjonalny i pachnący. Nieodłącznym składnikiem żurku, jest oczywiście kwaśny, żytni zakwas, ale kluczem smaku całej potrawy jest oczywiście wywar. Ale wywar musi być koniecznie na wędzonce (wiadomo), ale to kiełbasa robi robotę w żurku. Jakiej najlepiej użyć?
Biała kiełbasa to symbol Wielkanocy. Jakiej użyć do żurku?
Odpowiedź jest jedna: biała surowa. Dlaczego surowa kiełbasa to najlepszy wybór do żurku? Odpowiedź jest prosta: ponieważ surowa kiełbasa podczas parzenia/gotowania w wywarze na żurek odda mu maksimum swojego smaku. Kiełbasa parzona jest już po częściowej obróbce termicznej, dlatego też esencja jej smaku jest już nieco "wypłukana". Nie znaczy to jednak, że żurek na parzonej kiełbasie nie będzie smaczny - będzie, ale zdecydowanie będzie brakować mu "tego czegoś".
Parzona też pyszna na Wielkanoc
Jak zatem obejść się z parzoną białą kiełbasą? Tutaj opcji jest mnóstwo. Parzona biała kiełbasa pieczona lub duszona w cebuli to świetny pomysł na wielkanocny obiad. Z kolei gotowana biała kiełbasa z kromką świeżego chleba i musztardą to prosta i pożywna kolacja po ciężkim dniu. Jeśli masz elektrycznego grilla, możesz także przygotować pyszną grillowaną kiełbaskę, w sam raz na spotkanie ze znajomymi, gdy podczas przedwiosennych chłodów oddacie się marzeniom o wspólnym grillowaniu w ogrodzie.
Ale co zrobić z białą surową kiełbasą?
Ja robię kotleciki, pulpety i sos do makaronu. Żurek oczywiście gotuje się także na innym mięsie, najczęściej na żeberkach, surowych lub wędzonych, z dużą ilością przypraw - czosnek, liście laurowe, ziele angielskie i obowiązkowo majeranek. Kiedy wywar z żeberkami zawrze, wrzuć surową białką kiełbasę podzieloną na pętka i spokojnie gotuj ją na wolnym ogniu, aż przyjdzie moment dolania zakwasu. Wcześniej wyłów ugotowaną już kiełbasę, obierz ją z osłonki i pokrój na kawałki. Kawałki białej kiełbasy zrumień na patelni i ponownie dodaj do zupy. Taki żurek to kwintesencja staropolskiego smaku.
