Włoch pokazał, jak zrobić prawdziwą carbonarę. "Żadna śmietana, kurczak, grzyby"

Robienie carbonary bywa niekiedy bardzo emocjonujące. Wszystko przez kontrowersyjny składnik, jakim jest śmietana. Część Polaków upodobała sobie bowiem, by dodawać ją do włoskiego dania, jednak gdy Włosi widzą ją w przepisie, rwą sobie włosy z głowy. Matteo Brunetti, kucharz z polsko-włoskimi korzeniami, postanowił więc ostatecznie pokazać, jak zrobić oryginalną carbonarę. I zrobił to w typowy dla siebie żartobliwy sposób.

Carbonara to jedno z najpopularniejszych dań kuchni włoskiej. Do jej zrobienia potrzeba tylko kilku składników. Często jednak można spotkać się z przepisami, w których na liście produktów znajduje się również śmietana. Niekiedy budzi to sporo emocji, prowadzi do ożywionych dyskusji i żartów. 

Zobacz wideo Jak Matteo Brunetti radzi sobie z hejtem? "Jestem tu po to, żeby was nauczyć, jak się robi włoski makaron"

Innym składnikiem, który często jest zmieniany, choć w tym przypadku raczej ze względu na mniejszą dostępność w sklepach, jest guanciale, czyli podgardle. Sporo osób zastępuje je boczkiem, który można kupić właściwie w każdym supermarkecie. Niektórzy też zamiast sera pecorino używają parmezanu. Choć nie są to aż tak kontrowersyjne zamienniki, jak dodatek śmietany, to jednak wtedy nie jest to już w 100 procentach prawdziwa włoska carbonara.

Przepis na carbonarę. Włoch pokazał, jak zrobić oryginalną. "Jest tylko jedna!"

Matteo Brunetti, finalista 6. edycji "MasterChefa", który ma włosko-polskie korzenie, postanowił więc wziąć sprawy w swoje ręce. Na Instagramie opublikował przepis na oryginalną carbonarę. "Jest tylko jedna! Żadna śmietana, żaden kurczak, grzyby, pietruszka lub inne sery. Po prostu taka jaka jest!" - napisał w poście. 

 

A jaka jest? Bardzo prosta! Przepis na carbonarę, którym podzielił się Matteo Brunetti, robi się z:

  • 280 g spaghettoni,
  • 150 g guanciale,
  • 100 g pecorino romano,
  • 3 jajek,
  • pieprzu.

Jak zrobić oryginalną włoską carbonarę? Matteo tłumaczy: guanciale trzeba pokroić w paseczki, a potem smażyć na małym ogniu, aż zrobi się chrupiące i wytopi się z niego tłuszcz. Przekładamy je do naczynia, dodajemy starty ser pecorino oraz jajka i dużo pieprzu. Mieszamy, dolewamy tłuszcz z guanciale, który został na patelni i znów mieszamy. 

Makaron do carbonary gotujemy al dente. Odlewamy trochę wody, która została z makaronu. Makaron odcedzamy i przerzucamy na patelnię. Dodajemy zrobiony wcześniej w misce krem carbonara, trochę wody po gotowaniu makaronu i gotujemy na średnim ogniu do momentu, aż konsystencja masy jajecznej stanie się kremowa. Cały czas mieszamy. "Uważaj, aby nie wyszła jajecznica!" - przestrzega Matteo Brunetti. Na koniec dodajemy do carbonary guanciale, mieszamy i podajemy. 

Kucharz, pokazując swój przepis na carbonarę, zrobił to w charakterystycznym dla siebie zabawnym stylu. Już na samym początku, gdy kładzie guanciale na desce do krojenia, mówi, że to "dojrzała świnka, taka jak ty". Potem wspomina też o "dojrzałym serze, nie jak twój były" oraz o "prostym makaronie, nie jak życie". Taki sposób prezentowania przepisów bardzo podoba się obserwatorom Włocha. "Od dzisiaj w mojej głowie już nigdy nie zagości słowo "stara" tylko "dojrzała świnka", "Uwielbiam! I te teksty podczas gotowania" - pisali w komentarzach.

A ty jak robisz makaron carbonara? Stosujesz się do oryginalnego włoskiego przepisu czy lubisz eksperymentować? Daj znać w komentarzu i zagłosuj w naszej sondzie.

Więcej o: