Przyrządź je tak, jak lubisz, tylko nie zawijaj. Robi efekt, a smakuje tak jak zawsze

Czy zastanowiło cię kiedyś, skąd w ogóle wzięła się nazwa gołąbki? To popularne danie pojawia się na polskich stołach bardzo często. Jedni robią je z ryżem inni z kaszą gryczaną. Czasem podajemy je z masełkiem, a czasem w sosie pomidorowym. Mimo że danie nie przypomina małego ptaszka, to ma z nim dużo wspólnego. Poznaj historię tego tradycyjnego dania, a potem zdekonstruuj je bez zawijania.

Gołąbki to wbrew pozorom nie jest całkowicie polskie danie, jednak bardzo dobrze wpisało się w naszą tradycję kulinarną. Nazwa wraz z potrawą najprawdopodobniej przyszła do nas ze wschodu. Funkcjonuje w Czechach i na Słowacji, gdzie jada się holubce, a na Ukrainie, w Rosji i na Białorusi holubtsi. Mimo innej wymowy wszystkie te nazwy oznaczają gołębia. Mimo że bez piórek, wypróbuj wersji bez mozolnego zawijania.

Zobacz wideo Przepis na gołąbki bez zawijania

Danie o historycznym znaczeniu

Nie ma jednoznacznej odpowiedzi, skąd w polskiej kuchni pojawiły się gołąbki. Historycznie uważa się, że danie powstało jako uboższa wersja dania serwowanego na dworach. W XIX wieku jadano bowiem faszerowane gołębie, które były zawinięte w liście kapusty. Nazwa prawdopodobnie zapożyczona została od ukraińskiego wyrazu "hołubci" (gołąbek). W przeróżnych wersjach jada się podobne potrawy w kuchni żydowskiej. Bowiem holiszkes nadziewane są klopsikami i polewane pomidorowym sosem o słodko-kwaśnym smaku. Natomiast w Turcji, Grecji czy Gruzji faszeruje się głównie liście winorośli.

Jak zdekonstruować gołąbki

Najbardziej popularnym daniem są zawijane w liście kapusty białej (głowiastej), faszerowane ryżem i mielonym mięsem, standardowo serwowane z sosem pomidorowym. Mniej znaną wersją w niektórych regionach Polski są gołąbki z kaszy gryczanej i ziemniaków, które zostały wpisane na listę produktów tradycyjnych w 2006 roku przez Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Jednak, gdy znudzi nas tradycyjne podejście i mamy ochotę poeksperymentować, warto wziąć na tapet gołąbki bez zawijania.

Składniki na 10-12 gołąbków:

  • 500 g mięsa mielonego z łopatki wieprzowej,
  • 400 kapusty białej lub włoskiej,
  • cebula,
  • ząbek czosnku,
  • duże jajko,
  • woreczek ryżu,
  • 2 łyżki posiekanego koperku lub natki pietruszki,
  • sól i pieprz do smaku.

Sos pomidorowy:

  • 500 ml passaty pomidorowej lub przecieru pomidorowego,
  • 3/4 szklanki bulionu,
  • 2 łyżeczki bazylii lub ziół prowansalskich,
  • łyżeczka słodkiej papryki,
  • łyżeczka cukru,
  • 1/4 szklanki śmietany 18 procent,
  • sól i pieprz do smaku.

Przygotowanie krok po kroku:

  • Ryż gotujemy zgodnie z instrukcją na opakowaniu, dobrze wyjąć go z wody, zanim stanie się zbyt miękki.
  • Kapustę drobno siekamy, używamy robota kuchennego albo tarki do szatkowania.
  • Do kapusty dodajemy pół łyżeczki soli i zostawiamy na dziesięć minut. Następnie odciskamy mocno z nadmiaru soku.
  • Cebulkę kroimy w drobną kostkę i na łyżeczce oleju podsmażamy na złoty kolor.
  • Do miski przekładamy ryż, kapustę, mięso mielone, przeciśnięty przez praskę czosnek oraz jajko, posiekany koperek/pietruszkę oraz sól i pieprz (ok. trzy lub cztery łyżeczki soli). Dokładnie mieszamy wszystkie składniki.
  • Passatę razem z bulionem przelewamy do garnka. Dodajemy bazylię, paprykę oraz cukier i gotujemy ok. dziesięć minut na niewielkim ogniu. Po tym czasie dodajemy śmietankę i doprawiamy do smaku solą oraz pieprzem.
  • Odrobinę sosu wylewamy na dno naczynia żaroodpornego lub formy do pieczenia. Formujemy kotleciki zwilżonymi w wodzie dłońmi. Układamy jeden obok drugiego w rzędach. Zalewamy powoli pozostałym sosem.
  • Pieczemy w temp. 180 stopni przez ok. 45-50 minut.
Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.