Masło świetnie sprawdza się jako doskonały nośnik smaku. Smarujemy nim kanapki, dodajemy do ciast czy smażymy na nim mięso. Używamy go praktycznie codziennie, więc chętnie podczas promocji w marketach robimy jego większy zapas. Ląduje wtedy bezpiecznie w lodówce i czeka na wykorzystanie. Często jednak mamy z nim kłopot, bo potrzebujemy masła miękkiego, a nie zbitego w zimną, jednolitą bryłę.
Jeśli nie mamy czasu na to, żeby kostka masła po wyjęciu z lodówki leżakowała kilkadziesiąt minut do zmiękczenia, dobrym pomysłem jest położenie jej obok ciepłego palnika kuchenki. Podwyższona temperatura sprawi, że szybciej zmięknie i bez problemu będzie można odkroić potrzebną ilość. Jeśli potrzebujemy zaś zmiękczonego masła do wypieków, wystarczy wyjęte z lodówki pokroić na mniejsze kawałki i w misce roztrzepać je za pomocą miksera.
Dobrym sposobem okazuje się również rozgrzanie masła w kubku. Wlewamy do niego gorącą wodę i czekamy, aż stanie się gorący. Wylewamy, wkładamy do niego odmierzony kawałek masła i przykrywamy talerzykiem. To znacznie przyspieszy proces.
To doskonały sposób na przygotowanie niewielkiej ilości masła do spożycia np. na kanapce. Wystarczy, że zetrzesz na tarce wymaganą ilość masła, a resztę schowasz z powrotem do lodówki. Dzięki temu nie ma potrzeby zmiękczania całej kostki, a starkowane masło bardzo łatwo rozsmarujesz na chlebie czy bułce. Dodatkowym atutem tego sposobu jest to, że starkowane masło wygląda niezwykle estetycznie, więc świetnie nada się na przyjęcie. Jeśli masz ochotę, to zagłosuj w naszej sondzie, która znajduje się poniżej.