Maj to dla wielu ogrodników okres pełen pracy. Wówczas do gruntu trafia wiele sadzonek, ale i trwa okres pierwszych zbiorów. Jak wskazuje kalendarz ogrodnika, to także najlepszy moment na sadzenie rozsady truskawek. Wcześniejsze terminy były bowiem narażone na niskie temperatury, a co za tym idzie ryzyko, że roślina przemarznie.
Uprawa truskawek w Polsce cieszy się dużym zainteresowaniem. Ekologiczne, słodkie i dorodne owoce znajdziemy zatem w wielu ogrodach, na działkach, a także na balkonach. Zanim jednak się na to zdecydujemy, warto poznać predyspozycję rośliny i zadbać o kilka szczegółów. Zaczynamy od wyboru sadzonek czy przygotowania grządki, jednak najważniejszy jest termin sadzenie do gruntu. Warto wiedzieć, że truskawki nie są odporne na przymrozki, a spadek temperatury może całkowicie zniweczyć naszą pracę i przemrozić roślinę.
Truskawki można sadzić już od wczesnej wiosny. Robiąc to marcu i kwietniu mamy pewność, że zbiory będą szybkie, jednak istnieje duże ryzyko przymrozków, dlatego sadzonki trzymamy wtedy w szklarni lub przykrywamy agrowłókniną. Najlepszy terminem jest zatem maj, a dokładnie po "zimnych ogrodników", czyli po 14 maja. Wówczas ryzyko przymrozków jest już nikłe, a nasze truskawki będą pięknie i bujnie rosnąć.
Znając już najlepszy termin na sadzenie do gruntu, możemy przejść do pozostałych szczegółów w uprawie truskawek. Równie istotne jest przygotowanie gleby, czy znalezienie odpowiedniego stanowiska. Owocowe krzaczki lubują się w słonecznym miejscu osłoniętym od wiatru. Warto dodać, że owoce nie lubią cienia - wówczas plony będą znacznie mniejsze. Następnie należy usunąć chwasty i wszelakie korzenie, by truskawki miały dogodne warunki.
Nie zaszkodzi wykorzystać także naturalne środki przeciwko szkodnikom. Poleca się mączkę bazaltową, która uchroni rośliny m.in. od ślimaków. Ziemia pod truskawki także powinna być bogata w próchnicę i składniki pokarmowe. Idealnie sprawdzi się zatem nawożenie obornikiem, kompostem lub nawozem z pokrzywy. Pierwsze owoce można zebrać już po siedmiu tygodniach.