Sezon szparagowy trwa zazwyczaj od kwietnia do końca czerwca i jest to czas, kiedy miłośnicy kuchni mogą cieszyć się najświeższymi i najsmaczniejszymi warzywami. Na początku sezonu najłatwiej dostępne są szparagi białe, później dołączają do nich kolejno zielone i fioletowe. Coraz częściej na targowiskach możemy spotkać inne odmiany tego popularnego warzywa, np. oliwkowe. W Polsce najbardziej popularne są szparagi zielone, które mają najbardziej intensywny smak. Szparagi białe, które rosną bez dostępu do światła słonecznego, są delikatniejsze w smaku i idealnie sprawdzą się w połączeniu z sosem holenderskim. Szparagi fioletowe charakteryzują się głębokim purpurowym kolorem oraz lekko owocowym aromatem.
Szparagi są doskonałym źródłem witamin, zwłaszcza K, C oraz A, a także kwasu foliowego. Niewiele osób wie, że są również bogate w minerały takie jak potas, żelazo i fosfor. Dzięki niskiej kaloryczności (jedynie 20 kcal na 100 g) idealnie sprawdzą się w każdej diecie.
Kupując szparagi, zwróć uwagę uwagę na to, czy są jędrne i nie wysuszone. Główki szparagów powinny być zwarte i zamknięte, a końcówki wilgotne (często na straganach stoją zanurzone w wodzie), a nie zdrewniałe. Wybranie takich szparagów zapewni ci najlepszy surowiec i pozwoli uniknąć gorzkiego smaku, charakterystycznego dla przesuszonych warzyw. W domu szparagi najlepiej przechowywać ustawione pionowo w wodzie, tak aby ich końcówki były zanurzone na wysokość ok. 1 cm.
fot. Marta Sokołowska-Jaroch
Do sosu holenderskiego najlepiej pasują ugotowane lub uparowane białe szparagi. Przed ich przygotowaniem obierz je, usuwając skórkę z łodygi. Możesz to zrobić, korzystając z obieraczki do warzyw i zaczynając około 1 cm poniżej główki szparaga, a potem schodząc aż do samego dołu. Warto również odciąć kawałek końcówki, aby usunąć lekko wyschniętą część.
Szparagi najlepiej gotować w specjalnym garnku z koszyczkiem. Jeśli takiego nie masz, upewnij się tylko, że po ustawieniu szparagów pionowo w garnku ich główki będą wystawały ponad poziom wody. Główki szparagów są bardzo delikatne i gdyby były zanurzone, rozgotowałyby się. Białe szparagi gotuj we wrzącej osolonej wodzie przez około 5-7 minut. Szparagi będą gotowe, gdy końcówka noża z łatwością przebije najgrubszy fragment pędu. Podawaj je od razu po odsączeniu z wody.
fot. Marta Sokołowska-Jaroch
Sos holenderski wbrew swojej nazwie nie pochodzi z Holandii. To jeden z klasycznych sosów kuchni francuskiej przygotowywany z żółtek, masła oraz soku z cytryny. Ten ostatni zaczęłam niedawno zastępować odkryciem z podróży do Modeny - białym octem balsamicznym. Gotowy sos ma kremową i gęstą konsystencję oraz maślany i lekko kwaskowaty smak.
Sos najlepiej zacząć przygotowywać 1-2 minuty przed wstawieniem szparagów do wrzątku, ponieważ jego przygotowanie zajmuje około 10 minut. W rondelku rozpuść masło (możesz skorzystać z masła klarowanego, ale zwykłe sprawdzi się tak samo dobrze), ale go nie zagotowuj. Przygotuj kąpiel parową i wybierz szklaną lub metalową miskę do przygotowania sosu – ważne jest, aby nie dotykała wody w garnku. W misce umieść dwa żółtka (białka możesz wykorzystać np. do zrobienia bezy), dodaj szczyptę soli oraz pieprzu (może być biały, ale jeśli nie masz go pod ręką, użyj zwykłego czarnego).
fot. Marta Sokołowska-Jaroch
Ubijaj jajka na parze na puszystą masę przez około minutę. Gdy jajka będą miały już kremowy kolor, zacznij dolewać masła, cały czas ubijając masę. Masło dodawaj powoli (po łyżce), aby sos do szparagów się nie zwarzył. Pamiętaj o kontrolowaniu ciepła, woda w kąpieli parowej powinna delikatnie wrzeć, a jeśli poczujesz, że miska z sosem robi się gorąca, zdejmij ją na chwilę z kąpieli parowej.
fot. Marta Sokołowska-Jaroch
Po dodaniu całego masła sos powinien mieć konsystencję majonezu. Na tym etapie spróbuj go i dopraw solą, pieprzem oraz sokiem z cytryny lub białym octem balsamicznym. Tak przygotowany sos holenderski jest gotowy do polania szparagów.
fot. Marta Sokołowska-Jaroch
Sos holenderski to bardzo wymagający sos, do którego przygotowania potrzeba dużo cierpliwości i precyzji. Nie zawsze uda się go przygotować za pierwszym razem, ale jego smak wynagradza trud. Czego unikać, aby twój sos do szparagów był idealny?
Ugotowane szparagi można przechowywać w lodówce do czterech dni. Schłodź szparagi od razu po ugotowaniu i przechowuj w szczelnym pojemniku, aby zachować ich świeżość i smak. Pamiętaj, że warzywa mogą stracić na chrupkości, ale nadal będą smaczne i przydatne do wielu potraw np. sałatek lub omletów. Przed zjedzeniem zawsze sprawdź, czy nie są śliskie lub nie zmieniły zapachu.
Sos holenderski jest wyjątkowo wrażliwy na przechowywanie i ponowne podgrzewanie, dlatego najlepiej jest przygotować go na świeżo tuż przed podaniem. Jeśli jednak potrzebujesz go przechować, to wystudzony sos może stać w lodówce maksymalnie dwa dni.
Aby podgrzać sos holenderski, umieść go w kąpieli wodnej na bardzo małym ogniu i delikatnie mieszaj, aż osiągnie odpowiednią temperaturę. Nigdy nie podgrzewaj sosu holenderskiego bezpośrednio na dużym ogniu ani w kuchence mikrofalowej, ponieważ może to spowodować jego zwarzenie.
fot. Marta Sokołowska-Jaroch
Składniki:
Szparagi z sosem holenderskim. Sposób przygotowania:
Spodobał ci się ten przepis na szparagi z sosem holenderskim? A może masz pytania? Zostaw komentarz lub napisz do nas na adres: haps_redakcja@agora.pl. Zachęcamy też do głosowania w naszej sondzie.