• Link został skopiowany

Nie wierzyłam w metodę czwórki, ale ją sprawdziłam. Tak pysznych klusków nie robił nawet mój dziadek

Mój dziadek był mistrzem w robieniu klusków śląskich. Żadne inne nie smakowały tak dobrze jak jego. Okazuje się jednak, że te robione metodą czwórki są dla nich poważną konkurencją - smakują nawet lepiej. Na czym więc polega metoda czwórki i jak zrobić idealne kluski śląskie?
Kluski śląskie
Fot. Rafa? Mielnik / Agencja Wyborcza.pl

Dobre kluski śląskie są puszyste i mięciutkie. Co zatem trzeba zrobić, by nie były gumowate i twarde? Zastosować znaną i lubianą metodę czwórki. To naprawdę nic trudnego. Domownicy będą zachwyceni.  

Zobacz wideo Leniwe kluski z wędzoną papryką i karmelizowaną cebulką

Kluski śląskie - metoda czwórki. Nawet mój dziadek nie robił tak pysznych 

Kluskami śląskimi zajadamy się w całej Polsce. I nic dziwnego, bo to naprawdę świetny dodatek do mięs i sosów. Trzeba mieć jednak dobry przepis, dzięki któremu nie będą gumowate. Okazuje się, że metoda czwórki doskonale sobie poradzi z tym niełatwym zadaniem przygotowania idealnych klusków śląskich. 

Składniki:

  • 1 kg ziemniaków, 
  • 250 g mąki ziemniaczanej, 
  • jajko, 
  • sól

Kluski śląskie robione metodą czwórki. Sposób przygotowania krok po kroku 

Sposób przygotowania:

  1. Ziemniaki obieramy i myjemy. Gotujemy w osolonej wodzie do momentu, aż zmiękną. Potem odcedzamy i odstawiamy do ostygnięcia. Po tym czasie rozgniatamy je tłuczkiem do ziemniaków lub przepuszczamy przez praskę. Wbijamy do nich jajko i dodajemy mąkę oraz dosypujemy sól.  
  2. Ciasto wyrabiamy, a potem dzielimy na cztery równe części. Z każdej formujemy wałeczek, który następnie kroimy na kawałki. Z każdego kawałka formujemy kluski - najpierw robimy kulki wielkości mniej więcej orzecha włoskiego, a potem w środku każdej wygniatamy palcem charakterystyczną dziurkę. 
  3. Kluski śląskie wkładamy do garnka z gotującą się osoloną wodą porcjami, by zapobiec sklejeniu się. Gotujemy jeszcze przez około dwie minuty po ich wypłynięciu na powierzchnię. Potem wyławiamy łyżką cedzakową. Smacznego! 
Więcej o: