Sezon na bób nie trwa w Polsce długo, zwykle warzywo to pojawia się na straganach pod koniec czerwca, a znika już w sierpniu. W tym roku jednak zbiory bobu zaczęły się trochę szybciej, dlatego już teraz można go znaleźć zarówno w sklepach spożywczych, jak i na lokalnych bazarkach.
Jedni wolą spożywać bób na surowo, inni z kolei poddają go najpierw obróbce termicznej. W obu przypadkach smakuje wyśmienicie i dostarcza nam wielu witamin. Gotowanie bobu jest banalnie proste, warto jednak pamiętać, aby dodać do niego łyżeczkę sody oczyszczonej. Produkt ten ma w kuchni niezwykle szerokie zastosowanie, lecz w tym przypadku użycie go wpływa na zachowanie apetycznej, soczyście zielonej barwy warzywa.
Co więcej, soda oczyszczona sprawia także, że letni przysmak gotuje się nieco szybciej, co z kolei oddziałuje na jędrną konsystencję i świeży smak. Jeśli z kolei przeszkadza nam charakterystyczny zapach, wydzielający się z bobu podczas gotowania - polecamy dodać do wody jedną z popularnych przypraw. W sam raz sprawdzi się tu kminek, koperek lub liście laurowe. Warto pamiętać, że bób powinniśmy gotować bez przykrycia przez ok. 8-10 minut.
Nasiona bobu znane są ludzkości od czasów starożytnych. Już wtedy doceniano jego wyjątkowy smak i korzystny wpływ na zdrowie. Dziś wiemy, że zielone warzywo jest cennym źródłem białka, błonnika pokarmowego, kwasu foliowego, szeregu aminokwasów, a także witamin A, D, E oraz tych z grupy B.
Regularne spożycie nasion bobu wspiera leczenie wielu schorzeń, w tym: miażdżycy, choroby Parkinsona oraz anemii. Zalecany jest kobietom w ciąży, a także wszystkim tym, którzy pragną w naturalny sposób uregulować ciśnienie tętnicze i zadbać o ogólną podaż wartości odżywczych. Bób doskonale wzbogaca codzienną, zbilansowaną dietę każdego z nas, dlatego warto korzystać z jego dobrodziejstw, póki jest łatwodostępny.