Z mrożonych czereśni można wyczarować cuda. Świetnie sprawdzą się jako dodatek do owsianek czy ciast, ale też można ugotować z nich pyszny kompot lub zupę owocową. Lepiej mrozić czereśnie z pestkami czy bez? Zanim podejmiesz decyzję, pomyśl, do czego ich użyjesz.
Lepiej mrozić czereśnie z pestkami czy bez? Jeśli zamierzasz robić z mrożonych owoców kompot, to nie ma potrzeby ich wcześniejszego drylowania. Wystarczy, że przesypiesz zawartość woreczka z mrożonymi czereśniami do garnka, a pyszny owocowy napój będzie po niedługim czasie gotowy.
Warto mieć jednak na uwadze, że pestki czereśni mogą być niebezpieczne dla zdrowia. Zawierają cyjanowodór, czyli tzw. kwas pruski, który w dużych dawkach może być nawet śmiertelny. Nie musimy jednak od razu zakładać najgorszego, ponieważ ta niechciana substancja wyzwala się dopiero po rozbiciu pestki.
Po wydrylowaniu czereśnie można przełożyć do woreczka strunowego, by nie przeszły zapachami z zamrażarki. Warto mieć jednak na uwadze, że wtedy się posklejają. Jeśli chcemy temu zapobiec, musimy wybrać inny sposób.
Aby się nie złączyły w jedną całość, trzeba rozłożyć je pojedynczo na desce i wstawić do zamrażarki na kilka godzin. Następnie wyjąć je i przełożyć do woreczków lub przygotowanych wcześniej pojemników. Dzięki temu owoce nie skleją się i dłużej pozostaną przydatne do spożycia. Warto pamiętać, że czereśnie można przechowywać w zamrażarce od sześciu do 12 miesięcy. Oznacza to, że ich smakiem możemy cieszyć się również zimą.