Kuchnia portugalska bardzo różni się od naszej. Ten nadmorski, południowy kraj słynie z ryb, owoców morza, aromatycznych zapiekanek i zup. Zajadają się tam grillowaną ośmiornicą, najlepszymi krewetkami w różnych postaciach i oczywiście rybami. Portugalczycy upodobali sobie zwłaszcza jedną z nich o białym mięsie, za którą przepadają również Polacy. W porównaniu do innych ryb na naszych stołach faktycznie ląduje dość często i chętnie wybieramy ją w smażalniach podczas urlopu nad Bałtykiem. Chodzi oczywiście o dorsza.
Dorsz jest zdecydowanie najpopularniejszą rybą w całej Portugalii i podobno istnieje tak wiele przepisów na dania z dorsza, że każdego dnia w roku można zrobić inną potrawę. Tę rybę zamówisz w każdej restauracji czy tawernie od północy aż do południa słonecznego kraju. Jeśli masz w planach odpoczynek w Porto albo w Lizbonie, musisz koniecznie spróbować najsłynniejszej portugalskiej zapiekanki z dorsza i ziemniaków.
Bacalhau à Brás, to w wolnym tłumaczeniu zapiekanka z dorsza. Jednak nie przypomina zapiekanek rybnych, które zna część Polaków. Zacznijmy od samej ryby. Nie jest to dorsz, którego kupimy w każdym sklepie z mrożonkami. To solone, suszone filety, które przed przygotowaniem trzeba odmoczyć z soli (podobnie jak w przypadku filetów śledziowych, które robimy na święta). Namoczone filety rozdrabnia się i smaży z cebulą i ziemniakami. Ziemniaki też są inne niż "nasze". Trzeba się nimi odpowiednio zająć i poświęcić im trochę czasu. Muszą być bardzo cienko pokrojone, najlepiej "na zapałkę". Wszystkie składniki smaży się i zalewa roztrzepanym jajkiem. Mogę powiedzieć jedno - palce lizać!
Składniki:
Wskazówka: Podsmażoną zapiekankę trzeba włożyć do piekarnika i zapiec, zanim jajka się zetną. Wówczas uzyskasz nie tylko inny, bardziej wyrazisty smak, lecz także konsystencja dania będzie bardziej zwarta. Wystarczy już 10 minut w 200 stopniach.