Kiedy sezon grillowy się zaczyna, w każdym sklepie możemy dostać całe mnóstwo najróżniejszych smakołyków. Kiełbaski, karkówka, skrzydełka lub boczek, skąpane w gotowych, najczęściej w wyraźnych, pomarańczowych, czerwonych lub nawet brązowych marynatach, czekają na kupujących zamknięte w plastikowych pojemnikach lub na ladach w stoiskach mięsnych. Wydawać by się mogło, że to świetna opcja - wystarczy wyjąć z opakowania i położyć na ruszcie, bez konieczności bawienia się w marynowanie. Tylko czy warto? Wypowiedź ekspertki niech będzie dla was wskazówką.
Kiełbaski, karkówki i szaszłyki w gotowych marynatach mogą wyglądać zachęcająco i wzbudzać w kupującym poczucie, że będą smaczniejsze i bardziej wyraziste niż wówczas, gdyby mięso zamarynował samodzielnie. Prawda jest jednak taka, że mięso w gotowych marynatach nie jest najlepszym wyborem na ruszt. Doktor nauk o technologii żywności i żywienia, Małgorzata Jackowska wyjaśnia, czy spożywanie takich produktów może zaszkodzić.
Po pierwsze, mięso w takich gotowych produktach często jest mięsem czerwonym (wołowina, wieprzowina) lub przetworzonym (kiełbaski, parówki itp.) Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) definiuje przetworzone mięso jako mięso, które zostało przetworzone poprzez solenie, peklowanie, fermentację, wędzenie lub inne procesy w celu poprawy smaku lub konserwacji.
"Po drugie, gotowe marynaty często zawierają różnorodne dodatki, konserwanty i sztuczne substancje, które mogą negatywnie wpływać na zdrowie. Składniki takie jak benzoesan sodu, glutaminian sodu (MSG), sztuczne barwniki, aromaty i nadmiar soli są powszechnie stosowane w takich produktach, aby wydłużyć ich trwałość i poprawić smak. Regularne spożywanie tych substancji, szczególnie w dużych ilościach i w połączeniu z mało zdrową dietą, może prowadzić do problemów zdrowotnych, takich jak reakcje alergiczne, nadciśnienie, a nawet zaburzenia hormonalne".
Nie jest tajemnicą, że jedzenie wysokoprzetworzonego jedzenia raczej nie przysporzy nam zdrowia ani dobrego samopoczucia. Fakt, kiedy raz w roku zjemy kawałek karkówki w gotowym sosie à la bbq lub w marynacie z czosnku i papryki, nie powinno nam się stać nic złego. Jednak jeśli sięgamy często po takie gotowce, po jakimś czasie możemy mieć do czynienia z naprawdę przykrymi skutkami zdrowotnymi. Doktor Małgorzata Jackowska wymienia te prawdopodobne:
Przede wszystkim samemu marynować mięso. Należy używać prostych składników, takich jak ulubione przyprawy, dobrej jakości oliwa oraz sosy o prostych i krótkich składach. Pamiętaj, że mięso po pierwsze musi być bardzo świeże, unikaj paczkowanego mięsa, postaw raczej na to ze stoisk mięsnych. Żeby grillowanie było zdrowsze, ale równie smaczne, czerwone mięso ogranicz na rzecz drobiu i ryb. Zamiast steka z karkówki postaw na delikatnego indyka lub przepysznego pstrąga albo doradę.