Woda po ogórkach to istne złoto, a wylewanie jej to prawdziwy grzech. Znany dietetyk podkreśla jednak, żeby zachować umiar, bo jeden składnik może niekorzystnie wpłynąć na zdrowie. Sprawdź, jak możesz ją wykorzystać.
Michał Wrzosek podkreślił w krótkim filmiku na TikToku, że w wodzie po ogórkach znajdują się probiotyki i masa cennych witamin. Zwrócił jednak uwagę, że zawarta w niej sól może prowadzić do zwiększonego ciśnienia tętniczego krwi i, co za tym idzie, powodować choroby układu sercowo-naczyniowego.
Składnik działa źle na nerki i powoduje zatrzymanie wody w organizmie
- podkreśla Wrzosek.
W wypowiedzi dodał również, że Polacy często nadużywają soli w swojej diecie. Jeśli więc chcemy pić taką wodę, róbmy to z umiarem. Internauci nie przejęli się jednak poradą dietetyka. "Mam ponad 60 lat, piję taką wodę od dziecka i dziwnym trafem nic mi nie dolega. Przypadek? Nie sądzę", "Mam niskie ciśnienie krwi, więc po wypiciu soku z kiszonych ogórków przestaje boleć mnie głowa", "Gdybyś zobaczył, ile ja soli dodaję do jedzenia" - pisali w komentarzach.
Sok z ogórków kiszonych doceniają szczególnie osoby, które chcą zrzucić kilka kilogramów. Powinien być jednak ostrożnie wykorzystywany przez osoby cierpiące na wrzody, podrażnienie układu pokarmowego i problemy z wątrobą.
Co zrobić z taką wodą? Można dodać ją m.in. do zupy ogórkowej, aby nabrała intensywnego smaku. Niektórzy wykorzystują ją też do przygotowania żurku. Sok z ogórków można dodać również do domowego chleba. Dzięki temu będzie miękki w środku i dobrze wyrośnięty. Jeśli masz ochotę, to zagłosuj w naszej sondzie, która znajduje się poniżej.