-
Haps
-
Jak przygotować
- Nie zgadniesz, z czego jest ten chłodnik. Smakuje jak na wakacjach w drogim hotelu
Nie zgadniesz, z czego jest ten chłodnik. Smakuje jak na wakacjach w drogim hotelu
Nastał schyłek lata, a upały nie odpuszczają. Mamy na to sposób. Chłodniki od zawsze bywały wybawieniem w taką pogodę, ale ten jest wyjątkowy. Nie znajdziesz tam buraka, ale owoc, który dodajesz do letnich deserów. Chłodzi jak najlepszy kompres.
Lato po prostu nie odpuszcza i mimo końca wakacji temperatura nie odpuszcza. Nic dziwnego, że w takie dni nie mamy ochoty na gorące krupniki i grochówki (chociaż wyjątki się zdarzają). Kiedy za oknem z nieba leje się żar, zazwyczaj mamy ochotę przekąsić coś lekkiego i najlepiej na chłodno, dlatego dziś podpowiemy wam, jak zrobić najpyszniejszy chłodnik. Nie ma w nim warzyw, jest za to arbuz, wino i pyszny ser. Przepis jest banalny, a chłodnik swoim smakiem może konkurować z daniami z najlepszych restauracji. Koniecznie go dziś zrób. Albo jutro - też ma być gorąco.
Zobacz wideo Zobacz przepis na nowoczesny chłodnik
Chłodnik w tej wersji szokuje i zachwyca. Jest najpyszniejszy
Składniki:
- 1 kg arbuza (sam miąższ, bez skórek i pestek),
- 1 szklanka białego wytrawnego wina,
- 1 cytryna,
- ok. 500 g pomidorków cherry lub koktajlowych,
- 60 g startego parmezanu,
- 1/3 szklanki orzeszków piniowych lub nerkowców,
- sól i cukier do smaku,
- do dekoracji posiekana natka lub kolendra.
Sposób wykonania:
- Zacznij od odparowania alkoholu z wina. Wlej wino do rondelka, zagotuj i gotuj przez ok. 5 minut. Następnie odstaw do ostygnięcia. Do gotującego się wina możesz dodać odrobinę cukru.
- Miąższ arbuza i pomidorki przełóż do miski i za pomocą blendera ręcznego zmiksuj całość. Następnie dodaj łyżkę otartej skórki z cytryny i 2 łyżki soku.
- Całość zalej ostudzonym winem, dodaj sól do smaku oraz starty parmezan. Wymieszaj i włóż do lodówki na co najmniej 3 godziny.
- Kiedy chłodnik się schładza, na suchej patelni podpraż orzeszki piniowe. Przed podaniem udekoruj nimi każdą porcję dania, dodaj posiekaną natką albo kolendrą i poczuj się jak w restauracji na wakacjach.