Mogłoby się wydawać, że zrobienie ciasta na pierogi to żadna filozofia. W końcu to tylko trzy składniki: mąka, woda i sól. Niektórzy dodają jeszcze olej lub jajko, o którym później napiszemy trochę więcej. Co więc może pójść nie tak? Oj dużo. Jeśli bowiem zaburzysz proporcje składników lub wybierzesz nieodpowiedni rodzaj, ciasto może okazać się katastrofą.
Głównym składnikiem ciasta na pierogi jest mąka. I to właśnie wybór odpowiedniej sprawi, że zminimalizujesz ryzyko pierogowej wpadki. Babcie, które często lepią pierogi, doskonale wiedzą, że najlepiej sprawdza się mąka typu 500 lub 650. Dzięki temu ciasto wychodzi elastyczne, lekkie i miękkie. Niektórzy używają też typu 450, ale dwa wspomniane wcześniej to lepszy wybór.
Co oznaczają typy mąki? Liczby wskazują na zawartość substancji mineralnych, czyli popiołu. Przykładowo w mące typu 650 będzie ich 0,65 proc., w mące typu 500 - 0,5 proc. itd.
Do przygotowania ciasta na pierogi można użyć też mąk pełnoziarnistych. Wtedy trzeba jednak dodać więcej wody, żeby ciasto nie wyszło za twarde.
W niektórych przepisach na ciasto na pierogi można natknąć się na dodatek jajka. Jego użycie nie jest błędem, ale ten składnik bywa zdradliwy. Ciasto z nim trzeba bowiem dłużej wyrabiać, by nie wyszło twarde. Dlatego jeśli ktoś dopiero zaczyna przygodę z robieniem pierogów, lepiej będzie, jeśli skorzysta z klasycznego przepisu bez jajka.
Gdy będziesz mieć już gotowe ciasto na pierogi, pamiętaj, by nie zabierać się od razu za wałkowanie. Doświadczeni kucharze i kucharki wiedzą, że powinno "odpoczywać" owinięte ściereczką przez około 15 minut. Dzięki temu będzie bardziej puszyste i łatwiejsze do rozwałkowania, bo nie będzie się kurczyć.