Do tej pory zawsze jadłam rosół z makaronem. Cieniutkie niteczki pływające w zupie były dla mnie czymś nieodłącznym. Trafiłam jednak na filmik Katarzyny Bosackiej, w którym zachęca, by do rosołu dodać coś innego. Mianowicie kaszę jaglaną. Zaskoczyło mnie to. Ktoś może powiedzieć, że przecież wtedy to już bardziej krupnik niż rosół. Ale dlaczego nie przetestować? Najwyżej komuś nie podejdzie i wróci do klasycznego przepisu.
Odgrzebałam więc nasz hapsowy przepis na rosół i makaron zamieniłam na kaszę. Co o tym myślę? To było całkiem smaczne! I choć nadal najbardziej uwielbiam rosół z klasycznym dodatkiem, to na pewno od czasu do czasu sięgnę też po ten z kaszą jaglaną.
Składniki:
Sposób przygotowania:
Szponder przekładamy do garnka i wlewamy zimną wodę. Zagotowujemy. Gdy pojawią się tzw. szumowiny, można dodać golonkę i gotować przez kwadrans. Na koniec dodajemy kurczaka i dalej gotujemy na wolnym ogniu. Gdy zbierze się piana, trzeba ją zdjąć i dodać pierwsze przyprawy: liście laurowe oraz ziele angielskie.
Warzywa dokładnie myjemy. Marchewkę i pietruszkę obieramy, w przypadku selera nie ma takiej potrzeby. Marchewkę można pokroić na mniejsze kawałki. Por przekrawamy wzdłuż. Dodajemy wszystko do garnka, dorzucamy tez czosnek w łupinach i cebulę. Gotujemy na niedużym ogniu do momentu, aż mięso zmięknie. Rosół nie powinien się zagotować, ma jedynie puszczać oczka.
W międzyczasie możemy ugotować kaszę jaglaną. Najpierw trzeba ją opłukać pod zimną wodą, by pozbyć się goryczy. Potem przelewamy ją wrzątkiem. Gotujemy w wodzie z solą i łyżką oleju przez 20 minut i pod przykryciem. Mieszamy tylko po wsypaniu do garnka, jeżeli zrobimy to również później, z kaszy może zrobić się papka. Po ugotowaniu zostawiamy ją jeszcze na kilkanaście minut pod przykrywką.
Gdy mięso w rosole będzie już miękkie, można przyprawić go pieprzem i solą. To ważne, by solić rosół dopiero pod koniec gotowania, najlepiej na 10 minut przed. Kiedy za wcześnie dodamy sól, zarówno mięso, jak i warzywa "zamkną się", przez co ich smak będzie mniej intensywny. Podajemy z kaszą jaglaną i z posiekaną natką pietruszki.
Kasza jaglana to nie tylko eksperymentalne rozwiązanie w kuchni, jeśli chodzi o dodatek do rosołu. Warto ją jeść, ponieważ ma wiele walorów zdrowotnych. Ma dużo witamin z grupy B, potasu, fosforu i wapnia, a także lecytyny, która działa na pamięć i koncentrację. Jak podają dietetycy.org, kasza jaglana ma najwięcej żelaza ze wszystkich kasz. To ważne, bo zmniejsza ryzyko rozwoju anemii. Zawiera również cenny krzem, który dobrze wpływa na kondycję skóry, paznokci, włosów oraz naczyń krwionośnych.
Ponadto nie zawiera glutenu, więc osoby, które nie mogą jeść tego składnika, jak najbardziej mogą sięgać po kaszę jaglaną. Jest także lekkostrawna. Pomaga przy zaparciach, oczyszcza jelita, jest polecana przy chorobach nerek i wątroby. Warto jeść ją także podczas infekcji górnych dróg oddechowych, ponieważ wysusza nadmiar wydzieliny.