Ciasto jogurtowe to delikatny, wilgotny i orzeźwiający deser. Jego sekret tkwi w prostocie i uniwersalności. Można dodać do niego wybrane owoce, np. truskawki, maliny, borówki albo śliwki. Ja preferuję te ostatnie, dzięki czemu ciasto ma delikatnie kwaskowaty smak i nie jest za słodkie. Niektórzy całkowicie rezygnują z dorzucania owoców, bo chcą rozkoszować się puszystą chmurką w wersji solo.
Sezon na śliwki trwa nieco dłużej niż na truskawki oraz czereśnie, dlatego pod koniec lata najczęściej sięgamy właśnie po nie. Warto chociaż raz zrobić ciasto jogurtowe z wykorzystaniem tych owoców, żeby przekonać się, że smakiem dorównuje jabłecznikowi. Oto przepis z notesu mojej babci, który przebija wszystkie inne.
Korzystam z blachy 24x35 cm. Ubij jajka z cukrem i cukrem waniliowym na puszystą pianę. Dodaj olej i dalej miksuj, ale już na bardzo niskich obrotach. W międzyczasie wymieszaj mąkę pszenną z proszkiem do pieczenia i solą. Przesyp całość do zmiksowanej wcześniej masy. Dołóż jogurt naturalny. Wymieszaj wszystko dokładnie i przełóż na blachę wyłożoną papierem do pieczenia. Na samej górze poukładaj przekrojone na pół śliwki. Oczywiście wcześniej wyciągnij z nich pestki. Piecz ciasto przez 45 minut w 180 st. C. Po upieczeniu od razu wyjmij z piekarnika i zostaw do wystygnięcia.
PORADA! Gdy ciasto się upiecze, posyp je cukrem pudrem. Do masy możesz też dodać łyżeczkę cynamonu, a jogurt naturalny zastąpić jogurtem greckim.