Pomidorowa spokojnie mogłaby konkurować z rosołem o miano najlepszej zupy. Jeśli masz już bazę (czyli właśnie rosół), wystarczy dodać przecier pomidorowy, koncentrat, passatę albo świeże pomidory, żeby cieszyć się pysznym daniem. Oczywiście nie można też zapomnieć o makaronie oraz śmietanie, która nadaje pomidorówce ładny kolor i ją zagęszcza.
Chociaż zupa pomidorowa wydaje się banalna w przygotowaniu, może się zdarzyć, że gdzieś po drodze popełnimy błąd. Przez to pomidorówka będzie kwaśna i wręcz nie będzie się dało jej jeść. Wbrew pozorom wcale nie musisz wylewać całego garnka do zlewu i przeklinać w myślach, że już nigdy więcej nie zrobisz tej zupy. Szybko i łatwo można ją uratować.
Najskuteczniejszą metodą jest dodanie sody oczyszczonej. Jeśli masz pięciolitrowy garnek, wystarczy pół łyżeczki. Ten patent może ci się wydawać dziwny, ale soda jest składnikiem o odczynie zasadowym, więc pomaga odkwasić zupę. Ma neutralny smak, więc taki zabieg w żaden sposób nie zepsuje dania.
PORADA! Jeśli pomidorowa jest zbyt kwaśna, zamiast makaronu dodaj do niej ryż. Wsyp go do zupy i gotuj do momentu, aż będzie miękki. Wchłonie nadmiar kwasowości.
Jeśli nie masz w domu sody oczyszczonej, możesz sięgnąć po kilka innych produktów. Bardzo dobrze sprawdzi się mleko albo tłusta i słodka śmietana. Kremówka idealnie współgra z kwaśnymi zupami. Kolejnym sprawdzonym sposobem jest dodanie do pomidorówki odrobiny cukru albo miodu. Uważaj jednak, żeby nie przesadzić z ilością. Na pewno zastanawiasz się jednak, dlaczego w ogóle trzeba ratować zupę? Skąd jej kwaśny posmak? Winowajcą są pomidory. Jeśli będą zbyt kwaśne, cała pomidorowa się taka stanie. Jeśli masz ochotę, to zagłosuj w naszej sondzie, która znajduje się poniżej.