Dłubanie w orzechach włoskich, by obrać je ze skórki, może być naprawdę nudnym i wręcz frustrującym zajęciem. Na szczęście jednak nie trzeba już spędzać nad nimi długich godzin i pomstować do nieba, że dlaczego i że może jednak trzeba było wybrać inne orzechy albo w ogóle inny przepis. Trik z piekarnikiem to ratunek dla tych, którym szkoda czasu i nerwów. Jak obrać orzechy włoskie ze skórki tą metodą? To bardzo proste, a naszym sprzymierzeńcem jest tutaj temperatura.
Zaczynamy od wyjęcia z piekarnika blachy i nagrzania go do 200 stopni Celsjusza. Na blachę kładziemy arkusz papieru do pieczenia. Wyjęte z łupin orzechy włoskie równomiernie rozkładamy na papierze. Prażymy przez około osiem do 10 minut.
Po upływie tego czasu wyjmujemy je z piekarnika i przekładamy na ręcznik papierowy albo ściereczkę. Przykrywamy drugą ściereczką lub ręcznikiem i energicznie pocieramy, by skórka zaczęła z nich odchodzić.
Od tej pory robienie deserów i sałatek z orzechami włoskimi już nie będzie zmorą. Teraz to już tylko sama przyjemność!
Ktoś mógłby oczywiście powiedzieć, że zamiast zawracać sobie głowę obieraniem orzechów włoskich, można ich po prostu nie jeść. Jest to rzeczywiście jakieś rozwiązanie, ale wtedy sporo stracimy. Orzechy włoskie mają bowiem wiele cennych składników odżywczych.
Generalnie wszystkie orzechy są zdrowe, ale to garść włoskich ma przynajmniej dwa razy więcej antyoksydantów niż taka sama ilość jakichkolwiek innych orzechów. Potwierdziły to badania profesora Joe Vinsona z Wydziału Chemii Uniwersytetu w Scranton w Pensylwanii. A antyoksydanty pełnią niezwykle ważną rolę. Są istotne w profilaktyce chorób nowotworowych, problemów z układem krążenia, generalnie wszelkich procesów związanych z przedwczesnym starzeniem. Zalecana dzienna dawka orzechów włoskich, by spełniły rolę ochronną, to siedem orzechów.
Na tym jednak nie kończy się ich zbawienny wpływ na nasz organizm. Zapobiegają również wystąpieniu kamicy żółciowej oraz cukrzycy typu 2. Ponadto dostarczają dużo magnezu, kwasu foliowego i innych witamin z grupy B, witaminę E. Są niezbędne do prawidłowej pracy mózgu, gdyż szare komórki są z nich zbudowane aż w 30 proc.
Ktoś może stwierdzić, że są kaloryczne (40 g, czyli mniej więcej garść, to ok. 260 kcal), ale nie powinno nas to martwić. Nie przyczyniają się do nadwagi częściowo dlatego, że zawarty w nich błonnik (6,5 g na 100 g) usprawnia trawienie i wspomaga pracę jelit.