Choć 1 listopada nie jest typowo kulinarnym świętem, w wielu domach nieodłącznie wiąże się z domowym jedzeniem. Obok gołąbków, flaczków czy pierogów coraz częściej pojawia się coś, co znamy głównie z Wigilii: ryba w zalewie octowej. Ta przekąska sprawdza się znakomicie, bo można ją przygotować z wyprzedzeniem, a po dwóch dniach smakuje wybornie.
W moim rodzinnym domu tego dnia tradycyjnie pojawiają się na stole flaczki, obowiązkowo gołąbki, ciocia przywozi świeże pierogi, a na kolację serwuję pyszną rybę w zalewie octowej. Możliwe, że większości kojarzy się to raczej z Bożym Narodzeniem, jednak to idealna przekąska na wszelkie spotkania w większym gronie. Jak zrobić pyszną rybę w zalewie octowej? To najłatwiejsza rzecz na świecie. Najlepiej jednak smakuje po dwóch, trzech dniach, kiedy smaki zdążyły się już przegryźć.
Składniki:
Zalewa:
Jakiej ryby użyć w tym przepisie? Odpowiedź jest jedna: jakiej tylko chcesz. Możesz użyć na przykład karpia (tak robimy na Wigilię). Świetny będzie też szczupak lub okoń. Możesz postawić także na filety, tutaj polecam szczególnie dorsza lub mirunę. Co więcej, możesz tak samo przygotować śledzie. Jeśli używasz filetów z solanki, musisz je porządnie wymoczyć, nie musisz jednak już ich smażyć. Jakie potrawy najczęściej pojawiają się u Ciebie 1 listopada? Zapraszamy do udziału w sondzie oraz do komentowania.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!