Jesienią Polacy tłumnie ruszyli do lasów w poszukiwaniu prawdziwków, borowików, kurek czy maślaków. Wielu grzybiarzy zdecydowało się zasuszyć swoje zbiory, aby móc wykorzystać je później w kuchni. Święta Bożego Narodzenia to idealny moment, by sięgnąć po zgromadzone wcześniej skarby lasu. Przed ich użyciem w kuchni, warto jednak pamiętać o odpowiedniej obróbce termicznej.
Jak prawidłowo gotować suszone grzyby? Obowiązkowy dodatek do uszek i pierogów
Istnieje metoda przygotowania suszonych grzybów, z której korzystam ja, moja mama oraz babcia. Najlepiej zacząć od wcześniejszego namoczenia grzybów w zimnej wodzie przez 6 do 12 godzin (nawet całą noc). Choć wymaga to więcej cierpliwości oraz czasu, efekty są tego warte. Dzięki temu etapowi grzyby będą gotowały się znacznie krócej. W dodatku można to zrobić w tej samej wodzie, w której były moczone. Proces gotowania trwa wówczas tylko 15-20 minut. To pozwala zachować pełnię ich smaku oraz aromatu. Dla porównania nienamoczone grzyby mogą wymagać nawet godzinnej obróbki termicznej, co negatywnie wpływa na ich walory smakowe.
Jak długo możemy przechowywać suszone grzyby? Wcale nie w nieskończoność
Suszone grzyby to aromatyczny dodatek do zup i dań głównych, który przy odpowiednim przechowywaniu zachowuje smak i zapach przez lata. Najlepiej trzymać je w szczelnie zamkniętych pojemnikach: drewnianych, metalowych, plastikowych lub szklanych słoikach, które chronią przed wilgocią.
Niewskazane są woreczki plastikowe lub płócienne, które mogą prowadzić do pleśnienia lub ataku moli. Aby dodatkowo zabezpieczyć susz, warto wsypać na dno opakowania kilka ziaren ryżu pochłaniających wilgoć. Przechowuj pojemniki w ciemnym, suchym miejscu, w temperaturze pokojowej, z dala od słońca. Dzięki temu suszone grzyby mogą być użyteczne nawet przez 2-3 lata.
